Mam sen, płynę. A nie, chwila, ja tonę. Woda dostaje się do moich ust, nie mogę się jej pozbyć. Duszę się. Duszę się jak nigdy dotąd. Ratujcie mnie, ja nie chcę umrzeć, przynajmniej nie w taki sposób. Budzę się, ledwo łapiąc oddech. Zaczynam krzyczeć, ale nikt nie odpowiada. Kieruję się w stronę salonu, gdzie również nikogo nie zastaję. Czuję, że ktoś łapie mnie za kark, on mnie dusi. Próby złapania oddechu nie przynoszą skutku, umieram. Jednak budzę się, to tylko sen, tylko co jeśli jednak chciałam żeby on był prawdziwy?
- Kochanowska
![](https://img.wattpad.com/cover/171738763-288-k662580.jpg)
CZYTASZ
life is not a dream, but maybe?
Randomzwykłe przemyślenia niezwykłej dziewczyny, spowodowane wydarzeniami z przeszłości i teraźniejszości..