V

2.3K 93 5
                                    

Po dość długich zakupach z czego i tak większość czasu spędziliśmy w jednym sklepie na szukaniu przez starszego bielizny dla mnie. Równo o dziewiętnastej w końcu stawiliśmy się przed kinem z uśmiechem witając się z moimi przyjaciółmi, których od razu przytuliłem.

- A, więc jaki to film? - spojrzałem na nich unosząc brew do góry

- Dowiesz się w jego trakcie - wzruszył ramionami Lu chichocząc cicho

- Jakie chcecie przekąski? - odezwał się Jongin my zgodnie z Luhanem powiedzieliśmy, że chcemy tylko popcorn i cole. Ten zaraz przeniósł wzrok na Chanyeola - A ty?

Objąłem Luhana ramionami opierając głowę na jego ramieniu.

- Nie pamiętam kiedy ostatnio cię tuliłem - odparłem śmiejąc się cicho i przeniosłem wzrok na chłopaków. Jednak, gdy nadal nie przychodzili ułożyłem dłonie na ramionach przyjaciela.

- Podoba ci się ktoś? - wypaliłem przechylając głowę w bok na co chłopak speszony i zarumieniony odwrócił wzrok - Może nasz wuefista, huh? - uniosłem brew do góry chichocząc

- Było minęło, Bae - wyszeptał - Porozmawiamy jak będziemy na osobności u ciebie albo u mnie, okey? - skinąłem głową posyłając mu promienny uśmiech

- Możesz mi zaufać, skarbie - uśmiechnąłem się

- Jesteśmy. - Kai usmiechnął się do nas. - Gotowi?

Ja szybko skinąłem głową, splatając palce z tymi Luhana. 

- Chodźmy - odparłem z uśmiechem i wolną dłonią złapałem tą Chana ciągnąc ich do sali. Gdy zajęliśmy swoje miejsca i odebrałem swój popcorn zerknąłem na Chana, który nie reagował na nic

- Wszystko w porządku? - zerknąłem na starszego - Nie wyglądasz najlepiej - westchnąłem łapiąc go za dłoń

- W porządku. - Mruknął, splatając nasze palce. Kciukiem masował moją delikatną skórę, sam uspokajając się.

Cmoknąłem go w policzek z uśmiechem i film zaraz się zaczął

Delikatnie ścisnął moje udo, na co pisnąłem zaskoczony.

Uniosłem na niego wzrok - Hmm?

Gest mnie uciszył, masując moją nogę. Wróciłem wzrokiem do filmu oglądając go ze skupieniem jednocześnie jedząc popcorn

- Chcesz zostać z nimi? - Mruknął mi do ucha, kiedy wyszliśmy z sali. - Skarbie?

- Obiecałem ci, że wrócimy do Ciebie - szepnąłem wtulając się w niego

- Tak, ale Luhan wygląda jakby miał mnie zamordować. - Objął mnie w talii. - Możecie iść coś zjeść, a ja w tym czasie coś załatwię i po ciebie wrócę, dobrze, maluszku?

- Mm w porządku - pokiwałem cmokając go w policzek i zaraz odsunąłem się od niego patrząc na chłopaków

- Za ile po ciebie przyjechać, skarbie? - Zapytał, nic sobie nie robiąc z obecności moich przyjaciół. - Hm?

- Za godzinkę - odparłem patrząc na niego z lekkim uśmiechem

Skinął głową, podchodząc do mnie i szybko całując. Skinął Luhanowi i pożegnał się z Jonginem, zamieniając z nim kilka zdań o zajęciach. Wyszedł z kina.

park.yeol: "Przesłałem ci pieniądze. Na jedzenie, maluszku."

Zerknąłem na telefon odczytując wiadomości i westchnąłem cicho. Już za dużo dla mnie robi...

tatuś || b.bh x p.cyWhere stories live. Discover now