Lyneel

373 12 2
                                    



29 dzień grudnia, dla niektórych normalny, dla Ciebie ważny. To dzisiaj zaczniesz nową pracę, jako fotograf Jastrzębskiego Węgla. Pracę rozpoczynasz o godzinie 14, gdy drużyny rozpoczynają rozgrzewkę. Robisz zdjęcia jak mężczyźni zaczynają atakować. Czujesz na sobie wzrok jednego z zawodników, Julien'a Lyneel'a 28 letniego przyjmującego Jastrzębian. Gdy rozpoczął się mecz skupiłaś się na swojej pracy. Robiłaś zdjęcia atakującego Konarskiego, Fromm'a, Lyneela oraz ładnie ułożonego Kampy. Kochałaś to robić, skupiałaś na tym całą swoją uwagę, ale gdy usłyszałaś, że Lyneel ma serwować, nastawiłaś aparat na kamerę i serię zdjęć. Nie pomyliła się w ustawianiu. Julien wykonał cudowną zagrywkę, piłka leciała na siatkę, ale magicznie zawisła na niej chwilę i spadła na boisko Cerrad'u Czarnych. Po około 10 minutach wykonał drugą identyczną zagrywkę, a trener rywali wziął przerwę. Podeszłś do Julien'a i zrobiłaś mu zdjęcie jak słucha, zauważył to i zaczął pozować, zarumieniłaś się. 

-Hej, twoje dwie zagrywki były bardzo dobre,  zasługujesz na MVP meczu- powiedziałaś po francusku

-Dziękuje, ty bardzo dobrze mówisz po francusku- odpowiedział a ty ponownie się zarumieniłaś

-Dziękuje, ale leć bo zaczną bez ciebie- zaśmiałaś się

-Ok, ale zaczekaj na mnie po meczu- powiedział, a ty skinęłaś głową. Po czym zajęłaś się pracą, mecz zakończył się 3:0 dla JW.

-Hejho, idziemy gdzieś- zapytał Julien

-No możemy- odpowiedziałaś, a on zabrał Cię do pizzeri

-Julien mam powiedzieć trenerowi?- zaśmiałaś się

-Nie odważysz się- powiedział poważnie

-Ja się nie odważę- uśmiechnęłaś się złośliwie ale zamiast wybrać numer trenera wybrałaś numer Jakuba Turskiego, twojego kolegi z liceum

-Halo trenerze, muszę trenerowi coś powiedzieć- powiedziałaś a Kuba się zorientował o co chodzi

-Co się stało moja droga- zapytał śmiejąc się do słuchawki

-Trenerze Lyneel je pizze- powiedziałaś

-Powiedz Julienowi że będę tam za 10 minut. Serio przyjdę zostawcie  mi pizzy- powiedział

-Jasne trenerze powiem mu- odpowiedziałaś, i zauważyłaś Lyneel'a ze łzami w oczach

-Ej, Jul co się stało?- zapytałaś przejęta

-Dlaczego? Dlaczego mi to zrobiłaś? Wiesz że dopiero przyszedłem do tej drużyny a już mnie wywalą- powiedział i się popłakał

-Julien głuptasie, nie zadzwoniłabym do trenera dlatego że mi się podobasz- powiedziałaś ale chwilę później zrozumiałaś co zrobiłaś

-Co? Ja Ci się podobam?- powiedział uśmiechając  się jak głupi do sera

-No tak ale...- nie odpowiedziałaś ponieważ do pizzerii wszedł Turski

-To po niego zadzwoniłaś- zaczął się śmiać Lyneel

-Siema Jul, co tam?- zapytał Kuba

-A bardzo dobrze od około 5 minut- odpowiedział

-No i dobrze- powiedział po czym wziął pizzę i wyszedł

-No to teraz dokończ co chciałaś powiedzieć oprócz tego że jestem nieziemsko przystojny i Ci się podobam- powiedział

-Em...- nic nie powiedziałaś tylko pocałowałaś Julien'a, na szczęście odwzajemnił

-Tak ty mi też się podobasz. Od początku gdy zobaczyłem Cię na meczu miesiąc temu- powiedział a ty się uśmiechnęłaś


                                                                 *5 lat później*

-Mamo wujek Kuba przyszedł- powiedziała Blanche

-Już idę- odpowiedziałaś

-Cześć kochana dawno Cię nie widziałem- powiedział

-Tak, tak Jul jest w garażu- odpowiedziałaś

-A zrobiłabyś mi kawkę?- zapytał 

-Biała i 3 łyżki cukru?- zapytałaś retorycznie a on pokiwał głową. Kuba był chrzestnym twojej córki. Z Julem byłaś 3 lata po ślubie, co z tego że Blanche ma 4 lata....


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

No siema, to już następny... Podoba się? Następna chyba będzie 8 stycznia


                                                                                                                                                                   _Łapa_

Sport łączy/ One-ShotsWhere stories live. Discover now