Sport łączy/ One-Shots

Proch

- Kamyk gratuluje wygranej RawAir - usłyszałem głos Mariusa

- Dzięki młody - przytuliłem chłopaka aby wywołać zazdrość u Petera

- Kamil! - usłyszałem głos z głębi tłumu, wiedziałem że to Kraft

- Co Krafti? - zapytałem w tłum i poczułem jak ten krasnal mnie przytula

- Gratulacje Kamil - zaśmiałem się

- Dzięki krasnalu i gratulacje wygranej kuli, Michi chyba będzie musiał się postarać - zaśmiałem się głośniej z zakłopotania austriaka.

- A tam - podrapał się nerwowo po głowie - Uważaj, idzie twoja ulubiona część kadry Niemiec a za nią twój Słoweniec - spojrzałem i faktycznie zobaczyłem Constantina i Petera

- Kamyk gratuluję wygranej turnieju! - powiedział młody Niemiec i przytulił mnie

- Dziękuję Conek, tobie tez ładnie poszło - odparłem a chłopak uśmiechnął się i odszedł

- Z każdym się tak obściskujesz dzisiaj? - zapytał mój zazdrosny partner

- Z każdym, i mam nadzieję że z tobą później także - dwuznacznie poruszyłem brwiami

- Ja też mam taką nadzieję - uśmiechnął się i ułożył dłonie na moich biodrach

- Idziemy do domku? - mruknąłem mu do ucha

- Jak najszybciej - zaśmiał się i pociągnął mnie w stronę domku Słoweńcow. Weszliśmy do domku, a on zamknął drzwi i podszedł do mnie.

- Mój mistrz - pocałował mnie w usta, powoli rozpinając własną bluzę, gdy już to zrobił zaczął rozbierać moje ubrania, po chwili byłem już całkiem nagi, a on w samych bokserkach. Uniósł mnie i poszedl do jedynego pomieszczenia z łóżkiem.

- Jak byś chciał? - zapytał

- Mocno - odparłem, ale usłyszałem pukanie do drzwi więc przykryłem się kołdrą. - Wejść - zawołałem

- Kamil, Peter? Sorry ze wam przeszkadzam ale trenerzy was szukają - do pokoju wszedł wyraźnie zażenowany zastałą sytuacją Constantin

- Dzięki młody - odparłem, a chłopak uciekł

- Dokończymy później - Peter przelotnie mnie pocałował i zaczął się ubierać

***
1/10

Rozpoczynam maraton, oficjalnie shipy będą dziwne, z dupy wzięte bo losowałam. Wszystkie komentarze mile widziane.

klocuchh

_Łapa_