[przekopiowane z Miszmaszu]
Leah stosunkowo późno dowiedziała się, że Charlie grał w Quidditcha. Wyznała wtedy, że ona, choć świetnie lata na miotle i próbowała swoich sił w tym sporcie, była beznadziejną ścigającą. Podekscytowana, kazała chłopakowi pokazać się jej w swoim stroju do Quidditcha. Absolutnie go w nim pokochała i wcale to nie doprowadziło do tego, że kazała mu go często zakładać...
🦄
Jedyną osobą, która potrafi bez problemu rozróżnić Molly II i Sofię od siebie, jest właśnie ich babcia Molly. Choć kobieta myliła swoich własnych synów, tym razem po prostu to czuje - a dziewczynki bardzo to doceniają.
🦄
Remus i Ether nieco ubolewają nad tym, że gdy Claus wraca ze szkoły do domu nie spędza z nimi za wiele czasu, a zaszywa się w ogrodzie pod swoim ulubionym drzewem i czyta. Któregoś razu Remus dosiadł się do niego bez słowa z własną książką. Zdziwiony Claus zapytał ojca, czemu tak zrobił, na co ten odparł mu prosto, że skoro nie rozmawiają za dużo, to mogą chociaż razem poczytać. Claus poczuł się nieco winny w związku z tym i od razu zaczął zapewniać, że mogą porozmawiać... Remus uciszył go i sam zapewnił, że nic złego się nie działo i że on też niegdyś taki był. Od tamtej pory czytali już wspólnie.
🦄
Pozdrawiam tych czytających to, co piszę na insta 😊
Gdy Jane zabrała Percy'ego na litewskie Wzgórze Aniołów, gdzie należy przytulić anioła patronującemu temu, czego się potrzebuje. Percy z początku stwierdził, że będzie wyglądał komicznie przytulając rzeźby jako dorosły facet i to taka bardziej zabawa dla dzieci. Jane nie miała siły się z nim kłócić i po prostu odbiegła, by przytulić oddalonego anioła zdrowia i nie patrzyła, Percy niepewnie przytulił anioła rodziny - nie tylko tej, którą kiedyś porzucił, ale też zwłaszcza dla tej, którą chciał stworzyć z Jane.
🦄
Derek jest często nazywany drugim Cedrikiem Diggorym: jest przystojny, jest kapitanem drużny Hufflepuffu, lubianym przez wielu i uwielbianym przez mnóstwo dziewczyn. Derek różnił się tylko tym, że jego wymarzona dziewczyna, czyli Daisy, w ogóle go nie zauważała. Najbardziej zabolało to właśnie Neville'a, gdy syn poprosił go o radę co do niej, a Neville nie potrafił mu pomóc...
🦄
Camellia bardzo chciała nauczyć się francuskiego, a zatem Flora starała się przekazać jej tę wiedzę przy każdym możliwym momencie. Zdolna Krukonka szybko wszystko podłapywała, zwłaszcza gdy rozmawiała z matką w owym języku. W domu pojawiły się fiszki na różnych przedmiotach, nawet w pokoju Poppy, co bardzo ją zdenerwowało: na przekór starszej siostrze najmłodsza z trójki wpuściła do pokoju Camellii swojego niuchacza...
🦄
Joan niesamowicie denerwowała się przed swoim pierwszym meczem Quidditcha w barwach Gryffindoru: chciała być najlepsza, dopiec Ślizgonom i Nigelowi, a także w końcu wykorzystać treningi z ojcem i wujkami. Jakże wielkie było jej zaskoczenie i radość, gdy na trybunach zobaczyła swoich rodziców, którzy postanowili zrobić jej niespodziankę w ten ważny dla niej dzień. Joan była tym tak poruszona, że rozpłakała się ze szczęścia, bo po cichu nawet o tym marzyła.
🦄
W czasie którejś z gier na szóstym roku, Nigel zobaczył tłuczek lecący prosto w stronę Joan, którego nie zauważyła, bo rozglądała się za zniczem. Pałkarze byli za daleko i Nigel w ogóle się nad tym nie zastanawiał: wleciał przed nią i przyjął na siebie uderzenie. Mecz został przerwany, a Joan nie potrafiła się z tego otrząsnąć przez kilka dobrych dni, a gest Wooda dał jej wiele do myślenia - choć i tak nazwała go idiotą za zrobienie tego, gdy - chcąc, nie chcąc (w duchu chcąc) - codziennie odwiedzała go w skrzydle szpitalnym.
Christina też nie była zbytnio z tego dumna, ale jednocześnie wzruszyła się tym, że jej syn uratował rzekomo znienawidzoną dziewczynę. Oliver oczywiście był, cytując, "najdumniejszy na świecie".🦄
Konkretność i ogarnięcie Jenny sprawiło, że okazała się świetną mamą i idealnie dopełniała się z bardziej uczuciowym i rozdrażnionym Newtem. Decyzja o piątce dzieci wcale nie była trudna, po tym jak okazało się, że już z pierwszym radzą sobie doskonale, a Jenna przyznała Carol rację: macierzyństwo było największą magią.
🦄
Choć Molly jest oczywiście niezastąpiona, dla dzieci Callie najlepszą babcią była Lauren, która okazywała im nadzwyczaj dużo uczuć i poświęcała jak najwięcej uwagi: chciała się zrehabilitować za to, jaką była matką. Callie bardzo doceniła jej przemianę i wybaczyła jej wszystko już ostatecznie.

YOU ARE READING
Uroczość - Headcanony
RandomHeadcanony - o ile można je tak nazwać - które doskonale już znacie z Miszmaszu, nie ma co więcej wyjaśniać, po prostu przenoszę je tutaj.