Było już dość późno, gdy Jimin usłyszał dźwięk otwieranych drzwi. Słyszał rozmowę jego rodziców, która powoli zamieniała się w kłótnie. Za bardzo się nie przejął - już zdążył się do tego przyzwyczaić. Wyzwiska stawały się coraz głośniejsze, aż zastanawiał się czy im nie przerwać. Wtedy usłyszał jak talerz ląduje z trzaskiem na podłodze. Blondyn zwinął się w kulkę pod kołdrą. Nie chciał już niczego słyszeć.
- Niszczysz naszą rodzinę! I tak nie ma cię całe dnie w domu! Idź do tej swojej kochanki! - serce chłopaka stanęło.
- Normalnie czytasz mi w myślach - ojciec odpowiedział z chłodem w głosie.
Kilka minut ciszy, znowu trzaśnięcie drzwiami i płacz matki. Park wiedział, że to kiedyś się stanie, ale przytłoczyło go to jeszcze bardziej.
Znowu to zrobił. Już o niczym nie myślał, czuł tylko przerażający go trochę ból. Nie trwało to jednak długo; gdy tylko odłożył żyletkę usłyszał cichy szloch i wszystko co się dzisiaj stało uderzyło w niego z podwójną siłą.
Yoongi wrócił zmęczony do domu. Nie spodziewał się, że zastanie tam jeszcze swoją matkę. Gdy wszedł do mieszkania, nakładała na usta mocno czerwoną szminkę. Min z całego serca jej nienawidził. Nie była dla niego mamą, czy nawet rodzicielką, bardziej obcą osobą u której musiał mieszkać. Gdyby miał pieniądze uciekłby tak jak ojciec.
- Oh! Część kochanie- powiedziała jego "matka" i uśmiechnęła się flirciarsko.
Nic nie odpowiadając czarnowłosy ruszył do swojego pokoju.
- Jak nie, to nie - odprychnęła kobieta i wyszła.
" Czym sobie zasłużyłem na matkę prostytutkę" pomyślał chłopak. Szybko wziął prysznic i położył się spać, chcąc zapomnieć o wszystkich swoich kłopotach.
Było już po trzeciej, ale Yoongi nadal nie spał. Wciąż przed oczami miał poranioną rękę blondyna. Widział jego smutne oczy i sytuację przed szkołą. Zasnął dopiero po czwartej.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Szczerze nie podoba mi się ten rozdział, no ale chociaż jest :)
CZYTASZ
The Last [Yoonmin]
FanfictionJimin czuje się coraz gorzej. Gdy już myśli, że to koniec pojawia się Yoongi... Uwaga! Autorka (czyli ja) nie popiera zachowań samobójczych i autoagresywnych (w tym anoreksji). Jeśli masz jakiś problem, a nie masz z kim porozmawiać, dzwoń: - telefon...