Ruszyli wolno w stronę zniszczonych i zarośniętych torów kolejowych. Wszystko pokrywała rdza, a w powietrzu unosił się nieprzyjemny zapach smaru. Stare, opustoszone wagony stał w niedużej odległości od siebie. Yoongi podszedł do najbliższego i zaczął wspinać się po przymocowanej drabince prowadzącej na dach. Gdy był na szczycie, spojrzał na stojącego na ziemi chłopaka, który wpatrywał się w niego z niepokojem.
- Nie patrz tak na mnie tylko właź - krzyknął z radością Min. Rzadko kiedy tak otwarcie okazywał uczucia, ale teraz nie chciał ich w sobie ukrywać. Zwłaszcza, że czuł taki entuzjazm.
- Przecież już idę - odkrzyknął Jimin podchodząc do wątpliwej jakości drabinki. Wspinał się powoli, uważając by nie ześliznąć się.
Yoongi podał rękę blondynowi pomagając mu wejść na górę. Popatrzyli na rozciągający się w dali krajobraz niezbyt dużego miasta. Jasne strugi światła przebijały się przez szare chmury. Wszystko wydawało się ciche i jedynie szum samochodów dobiegał z oddali. Czarnowłosy znów chwycił dłoń drugiego i pociągnął go za sobą.
- Czemu mnie tu wziąłeś? - zapytał Jimin, gdy szli po czarnym, blaszanym dachu.
- A nie jest tu pięknie? - odwrócił się w jego stronę i uśmiechnął się, pokazując szereg białych zębów.
Przeskoczyli przez szczelinę dzielącą dwa wagony i ruszyli dalej. W końcu Min się zatrzymał.
- Jeszcze tu przyjdziemy, ale teraz muszę ci coś jeszcze pokazać.
Zeszli na ziemię i weszli do jednego, ciemnego kontenera. W środku Yoongi zapalił małą, wiszącą lampkę. Podszedł do niedużego pudła i wyjął z niego opakowanie krakersów. Jimin zauważył, że w kącie leżało kilka kocy i stare skrzynie. Czarnowłosy położył ciastka na prowizorycznym stole i usiadł na materiale.
- Możesz się częstować - powiedział i wskazał na miejsce obok siebie.
≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈★≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈
W końcu udało mi się coś napisać ♥
Trzymajcie się≈≈≈♣≈≈≈
CZYTASZ
The Last [Yoonmin]
FanfictionJimin czuje się coraz gorzej. Gdy już myśli, że to koniec pojawia się Yoongi... Uwaga! Autorka (czyli ja) nie popiera zachowań samobójczych i autoagresywnych (w tym anoreksji). Jeśli masz jakiś problem, a nie masz z kim porozmawiać, dzwoń: - telefon...