[4]

831 20 7
                                    

.... blondyn wstał i poszedł sprawdzić kto chodził, uchylił lekko drzwi i wyjrzał, nie chciał żeby ten ktoś zobaczył, że on robił coś innego i mnie. Był to Cash, Mav lekko się na niego wydarł

-idz gówniarzu spać A nie ludzi straszysz!...

-spokojnie do kibla tylko musiałem iść... po co te nerwy zaraz wracam spać.

-mam nadzieję

Po tej krótkiej rozmowie wrócił do łóżka i mnie przytulił

-mowilem że nie masz czego się bać, przy mnie nic ci się nie stanie księżniczko

Uśmiechnęłam się i go znowu pocałowałam, kontynuowalismy to co wcześniej robiliśmy. Zabrał ze mnie kołdrę, znowu położył się na mnie przyciskając swoje ciało do mojego. Jedną ręką się podpierał, miejsce drugiej cały czas się zmieniało, raz była na mojej talii, później wyżej, jeszcze później niżej.

Po chwili zdjęłam z niego jego bokserki,  tym razem ja usiadłam na niego. Byłam na jego brzuchu, on w tym czasie zdjął ze mnie resztę i położył dłonie na moich udach, mocno je zacisną. Zaczęłam go lekko całować po szyi robiąc malinke

-a co na to twoja chłopak?

- No co... Nic... on mnie zdradza nie szanuje to chuj z nim

-czekaj jak to zdradza i nie szanuje?!- wtedy usiadł, ja lekko spadłam mu na kolana

- No normalnie, ostatnio się dowiedziałam od jednej dziewczyny że się z nią przespał A wcześniej cały czas kłótnia, wyzywał mnie itd ale od kiedy się przespał z tą inną to jakiś milszy jest

-To po chuj Ty z nim jesteś?! Jak byś z nim nie była to bym go za to zajebał i to zrobię

-spokojnie, zamierzam z nim zerwać ale jeszcze nie teraz, przyjdzie na to czas kiedy z nim zerwe obiecuje łobuzie- wtedy go pocałowałam i przytuliłam

Gdy tak siedzieliśmy, lekko mnie podniósł i podłożył swojego tak żebym wszedł, nie miałam nic przeciwko tego, wręcz przeciwnie. Mimo że było już po 2 dochodziła 3 to i tak nie byłam zmęczona i chciałam to zrobić, Maverick chyba też.

Zrobiliśmy to, nie spieszyło nam się, tym bardziej że powtorzyliśmy to jeszcze 2 razy tej samej nocy. Godzina była bardzie pozna, było już po 5, Mav dał mi swoją koszulkę i moją bieliznę żebym się ubrała, sam założył swoje bokserki. Polozylismy się razem spać, wtuleni w siebie. Maverick jest o wiele lepszy od Marka.

Spaliśmy do 13.30 spali byśmy dłużej, gdyby nie Cash i jego głupie pomysły. Przyszedł i rzucił się na łóżko budząc nas, młody zaczął uciekać, Mav za nim pobiegł chyba go palnąc. Ja spokojnie wstałam i zeszłam na dół do Lani, siedziała przy stole.

-no widzę po twoim stroju, że w nocy się działo

-co Ty nic się nie działo, ja nie jestem jak Marek... po prostu dał mi swoją koszulkę żebym miała w czym spać...

-czy Ty właśnie próbujesz mnie oklamac?

-mozeeeee

-ty lobuziaroooo hahaha i jaki jest w łóżku mój brat

-zajebisty, znaczy on ogólnie jest zajebisty- opowiedziałam jej o naszej rozmowie gdy Cash wstał do łazienki, nie bałam się jej tego mówić bo wiem że sama chciała żeby tak to się skończyło, nie chce żebym była z Markiem bo też wie jak on mnie traktuje

Chłopcy się uspokoili w końcu i Mav przeszedł zjeść śniadanie, ja już byłam po więc poszłam do łazienki się umyć. Gdy wyszłam i stałam w samym ręczniku przed lustrem ktoś zapukał do drzwi, był to mój kochanek wiedział, że jestem w łazience, wpusciłam go i od razu zamknęłam drzwi za nim. On mnie złapał w talii i zaczął całować, wziął mnie jeszcze na ręce i posadził na  umywalce blisko się przybliżając. Odepchnełam go

-daj mi się chodziaz ogarnąć - stanęłam do niego tyłem on do mnie podszedł bliżej i powiedział do ucha

-po co i tak jesteś piękna

♡♡♡♡♡♡

Koniec tak jak niektórzy mówią bawię się w Polsat i zgadujcie czy zrobią to znowu czy nie i podpowiem że ktoś przyjdzie do domu i zrobi awanturę że o japierdole (tego samego dnia)

Romans [zakończone] ~~Maverick Baker~~Where stories live. Discover now