... skończyło się na tym, że ja nie zerwałam, Mav był cały czas na mnie wkurwiony, a Marek miał poważną operację na nogę, nie było mnie wtedy, na ten czas byłam na wycieczce i zajmowałam się szkołą. Przez cały czas albo siedziałam w domu, albo opiekowałam się Markiem (głównie to 2). W końcu Maverick nie wytrzymał i powiedział, że musimy poważnie porozmawiać. Od razu do niego się przeszłam spacerkiem, wiedziałam, że to nie będzie łatwe rozmowa i o czym.
Otworzył mi Cash, powiedział, że on wychodzi A Mav jest u siebie w pokoju, nikogo innego nie było. Po cichu weszłam tam, zauważył mnie od razu, nie miał zbyt ciekawej miny.-Jak jeszcze długo?!
-Mav... miał operację, nie może chodzić, nie wiadomo czy jeszcze kiedy kolwiek stanie, życie mu się sypie nie mogę tak
-gowno prawda, nic mu nie jest, nie miał tej operacji
- Jak nie miał, wszyscy mi mówili, że miał i że gładko poszła
-kłamali bo się już tak nastawiłas i Marek chciał żebyś bardziej na niego zwracała uwagę niż na mnie
- nie możliwe, on by mnie ni oklamał- wtedy troszkę się załamałam i usiadłam na łóżku, Maverick usiadł obok mnie i mnie przytulił
-przepraszam, ale tak jest, nie martw się...
-nie wierzę w to
- to uwierz, on normalnie chodzi, wiem bo byłem u niego i widziałem
-chce to zobaczyć
-dobrze to później pójdziemy, ale teraz coś na poprawę humoru i musimy coś skończyć
-piwo?
-hyh mój głuptas - powoli zaczął mnie kłaść i całować
- nie...
- Co? Dlaczego
-najpierw tamto załatwimy A potem będziemy albo świętować, albo się niestety kłócić
-ehhh dobra chodź
Od razu do niego pojechaliśmy, z tego co mi mówił miał dziś siedzieć sam w domu, więc po cichu weszliśmy tak, żeby nas nie zauważył. Był w kuchni, z jakąś dziewczyną, zamurowało mnie i tak stałam i się gapiłam jak się całują na blacie. Maverick stał za mną, w końcu kaszlną specjalnie, żeby nas zauważyli. Marek się przestraszył, gdy mnie zobaczył.
-japierdole, skarbie....
-koniec z nami gnoju
-poczekaj- zaczęłam wychodzić z Maverickiem nie zwracając na niego uwagi, nie było mi zbyt smutno.
Pojechaliśmy na czekoladę, obiad i do niego. Nikogo jeszcze nie było, polozylismy się na kanapie, otworzyliśmy wino i tak lezeliśmy razem, pijąc. Cały czas dzwonił mi telefon, nie sprawdzałam nawet kto to.
W pewnym momencie, poczułam dłoń Mavericka na moim udzie, jak to on zaczął nią jeździć po całej mojej nodze, wzdłuż i wszerz. Odwróciłam się w jego stronę i się na niego położyłam, zaczęliśmy się powoli rozbierać.
-Mav chodź może do Ciebie do pokoju?
-po co? Nie chcesz tutaj?
-nie o to chodzi, po prostu jak ktoś wróci?
-to po 1 tylko ja mam klucz A drzwi zakluczyłem po 2 to chuj im w dupy po 3 nikt nie wróci, bo Cash jest u kolegi na noc, Lani za granicą i wróci za miesiąc, a rodzice u znajomych.
-skoro tak
Chwilę tak lezeliśmy i się całowalismy, w końcu wstałam i poszłam do kuchni i usiadłam na blacie, przyciągnęłam go do siebie. Już się miało zaczac kiedy nagle, ktoś zapukał do drzwi....
♡♡♡♡
Koniec kolejnej części, niektórzy wyczekiwali
![](https://img.wattpad.com/cover/183936451-288-k725571.jpg)
YOU ARE READING
Romans [zakończone] ~~Maverick Baker~~
Fanfictionnie chce za dużo tu pisać, powiem tylko, ze główna bohaterka ma 18 lat i ma na imię Karolina Zapraszam do czytania tak samo jak do ff z Cashem ❤❤ (Chwilami rzeczy erotyczne bardziej rozwinięte)