70

350 59 7
                                    

—  chodź do mnie kruszynko —  mówi taehyung, podnosząc z trawy swoją prawnuczkę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

— chodź do mnie kruszynko — mówi taehyung, podnosząc z trawy swoją prawnuczkę. dziewczynka wtula pucułowate policzki w jego pomarszczone dłonie i uśmiecha się szczerze, ukazując bezzębne dziąsła. — ale jesteś śliczna. wykapana mama.

— zgnieciesz ją za chwilę — zwraca mu uwagę jimin, trzymając na kolanach sześcioletniego wnuka kima.

— ty się lepiej zajmij tym młodzieńcem, a nie moją małą bułeczką — parska tae, całując dziewczynkę w oba policzki.

— no dobra dziadku, a co teraz? — pyta najstarszy wnuk tae, nachylając się nad parkiem, którego oczy robią się przeszklone za sprawą powiedzianych słów.

— ah, no tak, zapomniałem... teraz przejeżdżasz koniem na to miejsce, tata robi ruch, ja zbijam jego królową i szach mat! — woła zachwycony jimin, szczerząc się w stronę załamanego mężczyzny po drugiej stronie stołu.

:・゚✦ *:・゚✧ *:・゚✦ *:・゚✧:・゚✦ *:・

— postanowiłem zapisać ten dom mojemu wnukowi. zajmie się nim dobrze po naszej śmierci — mówi taehyung, zbierając z kuchennego blatu rozpisane kartki ze swoimi postanowieniami.

— też tak sądzę — przyznaje park, poprawiając swoją piżamę.

— twoja córka na pewno mu pomoże.

— tak, nie zostawi go. odziedziczyła po mnie nadopiekuńczość.

— kocham twoją rodzinę — wyznaje park, patrząc kimowi prosto w oczy.

— to nasza rodzina.

:・゚✦ *:・゚✧ *:・゚✦ *:・゚✧:・゚✦ *:・

— dziadziusiu, patrz co dostałeś od gwiazdki! — krzyczy mała dziewczynka, podbiegając do taehyunga. w rączce trzyma małe pudełko, które kim zaczyna powoli odwijać.

— ojejku, co to takiego? — woła ze śmiechem, wyciągając spod kolorowego papieru tubkę kremu na zmarszczki.

— dziadziu, co dostałeś?

— coś co sprawi, że będę gładki — odpowiada tae radośnie, patrząc jak tuż obok choinki zatacza się ze śmiechu jego przyjaciel.

— a ty park, co dostałeś? — woła, na co jimin reflektuje się i ze zdumieniem zerka pod drzewko.

— zabije cię — mówi, tuż po otwarciu swojego prezentu.

— uznałem, że ci się przyda prawie tak samo, jak mnie krem na zmarszczki — śmieje się taehyung, patrząc jak przyjaciel zgniata w dłoni opakowanie czarnej farby do włosów. 

勢い a child's tale。 vmin ✓Where stories live. Discover now