17

426 23 32
                                    

Pov Hoseok

Siedziałem na ławce w parku i oczekiwałem przyjścia Yoongiego. Boję się trochę, że nagle mnie znienawidzi no ale cóż raz się żyje

-Hoseok?

Odwróciłem się w stronę dobiegającego głosu to on

-Yoongi

Uśmiechnął się do mnie ciepło i usiadł koło mnie na ławce. Chcę spędzić z nim resztę życia.

-Jesteś jeszcze przystojniejszy w realu

Zarumieniłem się tym i to bardzo.Zakryłem swoimi dłońmi swoje zaróżowione policzki, a Yoongi się tylko zaśmiał z mojej reakcji i zdjął z moich policzków moje ręcę i trzymał je w swoich ciepłych dłoniach. Nagle do Yoongiego ktoś zaczął dzwonić

-mogę odebrać? To może być ważne

-Jasne

Yoongi odebrał,po chwili się rozłączył,wstał i złapał moją rękę

-co się stało Yoongi?

-mój przyjaciel miał wypadek

-ohh...to idź a ja pójdę już do domu.Spotkamy się innym razem

-bezpiecznej drogi,jak będziesz w domu to napisz

-jasne,a teraz biegnij

Yoongi szybko poszedł w stronę szpitala, a ja poszedłem do swojego przytulnego domu.Już po chwili leżałem w salonie ubrany w  swoją uroczą piżamkę i oglądałem dramy jedząc różne słodkości.Po chwili dostałem wiadomość z instagrama

( po lewej Hoseok a po prawej Yoongi jak zwykle)

Hej kochanie,mogę do ciebie wpaść? Nie chcę być sam

Jasne to mój adres ( nie wiem jaki po prostu jakiś xD)

Zaraz będę

--------------------------------------------------------------------

Po paru minutach usłyszałem dzwonek, wstałem z kanapy i powędrowałem do drzwi, które otworzyłem.Przede mną stał mój Yoongas, który przywitał się całusem w policzek

-słodka piżamka

-dzięki, rozgość się

Lekko zarumieniony zamknąłem drzwi i poszedłem za nim do salonu. Zrobiłem to samo co on czyli usiadłem na kanapie,poczułem jak Yoongi łapie moje biodra i sadza na swoje kolana. Zrobiłem się cały czerwony i patrzyłem w jego piękne oczy.

-chyba ktoś się zawstydził

-wcale nie! ja...

Yoongi rzucił mnie na kanapę, a sam zawisł nade mną. To ja miałem być na górze nie on...

-i co teraz zrobisz hmm? Chętnie wziąłbym cię tu i teraz. Chętnie bym posłuchał twoich słodkich jęków

Mówił to do mojego ucha, a później przegryzł płatek prawego ucha. Nie chciałem by szybko do tego doszło...Mógł mnie tylko zaliczyć i opuścić, a tego nie chciałem. Odepchnąłem go od siebie mocno i usiadłem

-nie licz,że to zrobimy tak szybko

-sam będziesz mnie błagał o to kochanie

Zacmokał w moją stronę i jak nigdy nic zaczął oglądać dramę, a ja byłem cały czerwony i nie wiedziałem jak mam zareagować.

ZNAJOMOŚĆ OD ZDJĘĆ II SOPEWhere stories live. Discover now