11

244 18 0
                                    

Obóz 2/5
Czas wrócić do tej książki. Dawno tu nie byłam...

Na obozie poszłyśmy na jazdę. Każdy po kolei sobie jeździł na wybranym kuniu. I przyszedł czas na mnie. No to sobie pojeździłam (prawie raz spadłam, ale to dlatego, że koń niechcący coś zrobił...biedny kuń). Potem pielęgnowaliśmy te konie, i tak dalej. Potem po tym całym pielęgnowaniu poszłyśmy na obiad. I siedziałam z Kasią, Emmą i Agatą. -Ej, a widziałyście, że podczas pielęgnowania jed a klacz chciała wąchać drugiej dupę?- powiedziała Agata. Ja się chciałam zaśmiać i dostałam co prawda prawie ataku. Ale chciałam się powstrzymać. Potem ciągle o tym rozmyślałam xd

Życie yuristkiWhere stories live. Discover now