~ 23 ~

2.2K 154 27
                                    

•••

– Jenna? – Zawołał Steve, gdy wraz z Samem wrócili do ich tymczasowej kryjówki.

– Tutaj!

Dwóch mężczyzn pobiegło do pomieszczenia, gdzie zastali Jennę i obudzonego Jamesa.

Rogers i Wilson stanęli w rogu pomieszczenia, czujnie przyglądając się Bucky'emu, siedzącemu pod ścianą. Jego ciemne włosy zasłaniały mu twarz a metalowe ramię poruszyło się delikatnie.

– Steve... – Szepnął James podnosząc wzrok na przyjaciela.

– Z którym Buckym rozmawiam? – Zapytał Kapitan.

Zimowy Żołnierz zerknął na Jennę i Sama po czym odparł:

– Twoja mama nazywała się Sarah. – Nagle na jego twarz wpłynął delikatny uśmiech – Wkładałeś gazety do swoich butów.

– Nie mogłeś tego przeczytać w muzeum. – Steve również się uśmiechnął.

Jenna spoglądała na dwójkę starych przyjaciół, ciesząc się w duchu z ich pojednania.

– Wszystko co HYDRA umieściła we mnie, wciąż tam jest... – Zaczął James.

Steve zwrócił się do Jenny i Sama i oznajmił:

– Chciałbym porozmawiać z nim na osobności. Zawołam was, gdybym potrzebował pomocy.

Jenna kiwnęła głową, zerkając na Barnes'a po czym wraz z Samem opuścili pomieszczenie.

•••

Minęły dwie, długie godziny. Dla zabicia czasu Jenna i Sam grali w głupie gry, jakie tylko przyszły im do głowy.

– Okej, okej. Mam! – Rzekł zadowolony z siebie mężczyzna – Jest to duże, okrągłe...

– Opona. – Powiedziała Jenna przerywając mu w pół zdania.

– Cholera. Za dobra jesteś, Hawkins.

Ciemnowłosa wzruszyła jedynie ramionami odpowiadając:

– Nic dziwnego skoro wybierasz przedmioty z pomieszczenia, w którym się aktualnie znajdujemy.

Tą jakże wciągającą zabawę, przerwał im Kapitan, który wszedł do pomieszczenia w towarzystwie Jamesa.

– Ruszamy na lotnisko. – Oznajmił.

– Lotnisko? – Zapytała Jenna. – Po co?

– Mężczyzna, który rozmawiał z Bucky'm to oszust. Wrobił go w zamach na gmach ONZ. Prawdopodobnie chce wybudzić resztę żołnierzy Hydry.

– To jest ich więcej? – Sam był wyraźnie zaskoczony ową informację.

– Tak. Musimy go powstrzymać.

– Wiecie przynajmniej gdzie on się teraz znajduje? Nie damy rady we czwórkę wkraść się na lotnisko, ukraść odrzutowiec i nim odlecieć.

– Dlatego zebraliśmy z Samem małą drużynę. – Oznajmił Steve. – Zbierajcie się. Czeka nas długi dzień.

•••

Element; Winter War • Avengers / Marvel •Where stories live. Discover now