6. Przyjaciółka?

1.1K 52 2
                                    

Po tym jak Damon, powiedział mi o powrócie Klausa, do Mystic Falls byłam nieco przerażona. W końcu jest najgoroźniejszą hybrydą i w dodatku pierwotnym.

W końcu nadszedł dzień balu, a cudowna Rose zapomniała kupić sukienkę. Niby miałam jakieś stare w szafie ale wypadało by kupić jakąś nową. Wchodzę do pokoju i pierwsze co rzuca mi się w oczy to duże pudło znajdujące się na łóżku.

-Stefan! - wampir natychmiast pojawia się w zasięgu mojego wzroku - co tu robi to pudło? - mężczyzna patrzy na mnie zdezorientowany, ale po chwili się odzywa:

- A tak to pudło Rebekah tu była i powiedziała, że to niespodzianka dla ciebie i wyprzedzając twoje pytanie nie wiem co w nim jest - wyszedł powolnie, pomieszczenia ( w sensie że nie tak jak wampiry aut.) - A i radziłbym Ci się zacząć zbierać, Elena ma wpaść ci pomóc! - jeszcze tego brakowało irytująca Elenka będzie mi pomagać w przygotowaniach do balu.

Otworzyłam pudło i zaniemówiłam, w środku znajdowała się przepiękna rozkroszowana niebieska sukienka.
Ale czemu Rebekah miałaby mi ją dawać?

Gdy do balu zostały jakieś 2 godziny Elena zapukała do mojego pokoju, z wielkim pudłem.

-Po co ci to pudło? - spytałam udając miłą, jakoś nigdy jej nie trawiłam, jest za sztuczna i za wszelką cenę próbuje pokazać jaka to ona jest biedna.

-Mam tu lokówkę, kosmetyki i takie tam - rzekła z uśmiechem jakby myślała, że serio się do niej przekonałam.

-O nie, nie ma mowy nie tkniesz moich włosów! - krzyknęłam uciekając do łazienki.

-Błagam cię Rose, nie bądź dzieckiem to tylko na bal - zaśmala się szatynka, a może zbyt pochopnie ją oceniłam? W końcu gdy jesteśmy same wydaje się być idealną kandydatką na przyjaciółkę, tylko zbyt dużo przeszła.

Wyszłam z łazienki i zaczełyśmy przygotowania do balu.

------------------
Macie kolejny rozdział, przepraszam, że taki krótki ale dzisiaj prawdopodobnie pojawi się jeszcze jeden z samego balu.
Do następnego 😘

Blask Życia // ZAWIESZONEWhere stories live. Discover now