Prolog

51 6 0
                                    

SZÓSTA KLASA SZKOŁY PODSTAWOWEJ, FERIE ZIMOWE


Wróciłam zmęczona do mieszkania z wyjazdu klasowego na ferie. Cholera, to był kolejny okropnie trudny tydzień. Dlaczego jako jedyna z klasy nie mam znajomych? Ani chłopaka? Nawet nie rozumiem, co jest w tym takiego fajnego. Mamy raptem 13 lat. Wszystkie dziewczyny z mojej klasy mają już drugiego, lub trzeciego chłopaka, z którymi wychodzą po szkole, ciągle się przytulają i nie wiem, co jeszcze. Nie wiem, jak to jest być w związku. Ja... mam żyletki. Niespełna 13 lat i robię kreski na rękach. Ojciec nie wie i się nie dowie. Nikt nie wie. Trzymam to zupełnie dla siebie. Nie mam matki. Zginęła w wypadku, kiedy miałam kilka lat. Ponoć w wypadku, nie mam co do tego pewności, kiedyś znalazłam na strychu, w jej starych rzeczach list pożegnalny. Mnie się wydaje, że popełniła samobójstwo, ale nie wiem dlaczego. Za każdym razem, kiedy pytam o to ojca, to robi mi wyrzuty i się kłócimy, bo on nie chce o tym rozmawiać. Inne osoby z mojej klasy mają obydwoje rodziców, jeżdżą z nimi co weekend do kina i spędzają miło czas, zazdroszczę im tego. Staram się dobrze uczyć, na imię mam Kornelia. Mojego ojca całymi dniami nie ma w domu, bo pracuje, nawet w weekendy rzadko go widzę. Warunki wręcz idealne do życia typowego nastolatka, ale nie dla mnie. Może gdybym miała do kogo się odezwać, to byłoby inaczej, ale nie mam. Jestem jedynaczką bez znajomych, bez przyjaciół. Nawet w internecie mi z tym nie wychodzi. Czekam na koniec tego roku szkolnego, jak na zbawienie. Mam nadzieję, że w gimnazjum moje życie się zmieni, że poznam kogoś, komu będę mogła zaufać, kto sprawi, że poczuję magię prawdziwej przyjaźni. Czy to jest możliwe, aby dziewczynka bez sensu życia kiedyś go zyskała? Chciałabym. Poszłam wziąć krótki prysznic, aby zmyć z siebie resztki potu, które zostały po lekcjach wychowania fizycznego, które miałam dziś na ostatnich dwóch godzinach, umyłam włosy i ciało, później wyszłam spod prysznica. Cudownie. Po wymyciu ciała, wzięłam się za naukę, usiadłam przy książkach i byłam przy nich aż do godziny 21. Znowu cały dzień przy książkach, czy to kiedyś się zmieni? Chyba nie. Przebrałam się w pidżamę i położyłam na kanapie przed telewizorem. Zanim się obejrzałam, to już spałam.

Skradnę Twe SerceWhere stories live. Discover now