three: the redemption.

1.3K 94 244
                                    

rozdział III
jego wybawienie nadeszło niespodziewanie.❞

—

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

◄◄⠀▐▐ ⠀►►

SUGA — "Interlude: Shadow"
Steve Aoki & Louis Tomlinson — "Just Hold On"

Reszta weekendu nie upłynęła mu w miłej atmosferze. Ciągłe odrzucanie połączeń od Minho, wyrzuty sumienia czy też słowa Hyunjina, wciąż odbijające się po jego głowie — to wszystko towarzyszyło mu przez następne dwa dni. Na imprezie stało się o wiele więcej, niż powinno. Szczerze, sam nie wiedział czy było w nim więcej pozytywnych, czy raczej negatywnych emocji. W końcu z jednej strony pokłócił się po raz kolejny ze swoim chłopakiem, zebrał porządny wykład od ojca, przeżywał okropnego kaca, wspominając, jak nieodpowiednie były jego mocne rumieńce, ale z drugiej strony stało się coś, czego się nie spodziewał — ktoś zauważył to, z czym się zmagał, zaoferował mu pomoc. Może wiedział, że Hyunjin niewiele mógł zrobić, ale pierwszy raz od dawna poczuł, że ktoś przy nim był, że mimo tego, że otaczał się wieloma osobami, to w końcu ktoś naprawdę się nim przejmował.

Bał się konfrontacji z Minho i to właśnie dlatego starał się go uniknąć, odrzucając jego próby dodzwonienia się czy ignorując wiadomości. Nie wiedział, co powinien mu powiedzieć, jak zareagować — czy to on powinien przepraszam za swój wybuch i fakt, że resztę wieczora spędził z innym chłopakiem, czy raczej oczekiwać przeprosin za to, co zrobił Minho. Chodził poddenerwowany przez cały weekend, a niemiłe odzywki ojca, który jak zwykle miał mu za złe fakt, że poszedł na imprezę, wcale nie pomagały. W końcu jednak weekend dobiegł końca, a on musiał wrócić do szkoły. Tego dnia denerwował się wyjściem do szkoły bardziej, niż kiedykolwiek.

Jak zwykle pojechał do szkoły na rowerze, co było już jego tradycją. Tego dnia nie mieli treningu szkolnej drużyny, jednak po lekcjach miał trening w klubie, dlatego też i tak musiał zabrać ze sobą sportową torbę. Tego dnia z rana na pozór nic się nie działo — nie spóźnił się na lekcje, nie został wybrany do odpytywania, nie spotkał z rana Minho na korytarzu. Lecz wraz z przekroczeniem progu klasy jego oczom ukazał się Hyunjin, którego z niewiadomych powodów również wolał unikać. Nie pamiętał do końca, co wydarzyło się po incydencie z Changbinem poza tym, jak mocno przez cały czas piekły jego policzki. Czuł się poniekąd winny tego, że zamiast zostać z Minho, spędzał czas z kimś innym. Znowu nie wiedział, jak powinien zareagować, co powiedzieć i zrobić. W tym na szczęście pomógł mu starszy chłopak, który też dosiadł się do niego w mgnieniu oka.

Od jakiegoś czasu przeważnie siedział sam. Było tak od momentu, gdy pokłócił się ze swoim najlepszym przyjacielem, Felixem, który też zarzucił mu fakt, że Minho sprowadzał go na złą ścieżkę, chociaż w oczach nauczycieli był złotym dzieckiem. Od tamtego czasu nie rozmawiali, a ich znajomość została ograniczona jedynie do kontaktów kolegów z klasy, czyli tego, co wcześniej łączyło go z Hyunjinem. W takich momentach ukazywało się również to, jak bardzo uzależniony był od Minho — tylko przy starszym inni się nim interesowali. Teraz siedział sam, ponieważ Lee był ze starszego rocznika, a od czasów kłótni z Felixem nie miał w swojej klasie praktycznie nikogo.

lovers league || hyunsung & minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz