~10

123 19 4
                                    


Gdy wróciłam razem z Hyunwoo do mieszkania od razu zamiast pójść i coś zjeść poszłam do swojego pokoju i się w nim zamknęłam. Cały czas zastanawiałam się dlaczego Jonghyun chce się  ze mną spotkać. Rozumiem, że chce pogadać, ale nie rozumiem dlaczego przychodzi z tym do mnie. Dlaczego nie pójdzie do tej swojej dziewczyny. Miałam co do tego mętlik w głowie.

-JiSun wszystko w porządku ?- usłyszałam głos wujka, który dochodził z korytarza

-Tak, trochę boli mnie głowa- skłamałam

-Na pewno? Nic się nie stało? Hyunwoo mówił, że byłaś jakaś cicha gdy cię tu przywiózł - powiedział, a ja zagryzłam wargę, by mu nie powiedzieć czegoś co mogło by go zranić.

-Wujku wszystko okey- mruknęłam i odwróciłam się w stronę drzwi, za którymi on stał

-No dobrze, ale zejdź na obiad. Joongi przygotował twoje ulubione danie 

-Zaraz zejdę- powiedziałam i westchnęłam ciężko, bo jakoś nie miałam ochoty na jedzenie

Gdy usłyszałam jego oddalające się kroki  podeszłam do okna zaczęłam patrzeć gdzieś w dal. Obięłam się rękoma  swoje ciało i tak bez żadnego powodu zaczęłam przypominać sobie swoje dzieciństwo, gdy byłam normalnym dzieckiem i gdy byłam szczęśliwa.  Dobrze pamiętam jak często wychodziłam gdzieś z rówieśnikami, pamiętam wspólne wypady na plac zabaw, albo to jak odwiedzałam babcie na wsi. Czasami chciałabym wrócić do tych dni, chociażby na chwilę.

***

Siedziałam właśnie w pokoju i w skupieniu zaczęłam pisać kolejny rozdział do swojego opowiadania. Byłam praktycznie już w połowie gdy usłyszałam naglę krzyk mojej cioci i po chwili kobieta wleciała do mojego pokoju jak jakaś torpeda. Wystraszyła mnie tym tak, że podskoczyłam na krześle i  dopiero wtedy się do niej odwróciłam.

-Co się stało?- zapytałam widząc jak ciocia dostała zadyszki. Pewnie musiała szybko wbiegać po schodach, a w jej wieku to chyba już tak nie wypada

-Ten , ten chłopak on przyszedł i jest boski- powiedział z zadyszką, a ja przez chwilę zapomniałam o tym, że Jonghyun miał do mnie przyjść

-Ten , ten chłopak on przyszedł i jest boski- powiedział z zadyszką, a ja przez chwilę zapomniałam o tym, że Jonghyun miał do mnie przyjść

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Przyszedł tutaj?- zapytałam i spojrzałam przelotnie na zegar. Była już godzina 19:40 i przed tym jak zajęłam się pisaniem pomyślałam, że chłopak sobie odpuścił.

-Tak, idź do niego on tam czeka w salonie

Powiedziała, a ja bez żadnej odpowiedzi  ją wyminęłam i ruszyłam dość szybkim krokiem w stronę salonu. Kiedy schodziłam po schodach od razu zaczęłam wzrokiem szukać chłopaka. Kiedy zobaczyłam go stojącego przy jednym regale  powoli do niego podeszłam. Chłopak z ciekawością oglądał tak płyty, które wypromował i pomagał przy tworzeniu mój wujek, a także były tam różne zdjęcia rodzinne , na których byłam.

𝐖𝐑𝐈𝐓𝐓𝐄𝐍 𝐈𝐍 𝐓𝐇𝐄 𝐒𝐓𝐀𝐑𝐒Where stories live. Discover now