~13

127 14 2
                                    


Następnego dnia z samego rana męczył mnie solidny kac. Wczoraj zaszalałam z alkoholem i pamiętałam tylko urywki z wczorajszego wieczoru. Dzięki Soo dotarłam bezpiecznie do domu i nie ciotka, która się o mnie martwiła nie skrzyczała mnie tak bardzo. Dziś jak tylko wstałam od razu wytłumaczyłam jej i  wujkowi wczorajszy incydent. Chciało mi się po prostu napić i na szczęście oni to zrozumieli. Gdy oni poszli do pracy w wielkim domu zostałam sama z kucharzem i szoferem. Kiedy oni zaczęli z sobą rozmawiać ja postanowiłam przygotować się na wizytę u psychiatry. 

Po godzinie byłam już na miejscu i ucieszyłam się gdy zobaczyłam siedzącego w poczekalni Jonghyuna. Od razu przypomniało mi się to co powiedziałam mu wczoraj i wtedy od razu na moje usta wkradł się nieśmiały uśmiech.

-JiSun? Jesteś już- powiedział Jonghyun gdy mnie tylko zobaczył. 

Kiwnęłam głowa i podeszłam do niego bliżej

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Kiwnęłam głowa i podeszłam do niego bliżej. Chłopak uśmiechnął się i wstając z wygodnej sofy podbiegł do mnie i najzwyczajniej na świecie mnie przytulił. Byłam tym bardzo zaskoczona i nie wiedziałam co mam zrobić. Ciągle w głowie miałam  widok jego i tej dziewczyny i naprawdę nie chciałam wchodzić między nich. Nie chciałam być tą, która rozbija związki.

-Coś się stało?- zapytałam stając w miejscu

-Chce cię po prostu przytulić. Przeszkadza ci to?- zapytał w dość nieśmiały sposób co dodawało mu uroku

-Nie , ale..- zaczęłam, ale nie wiedziałam jak dokończyć.

-Ale co?- zapytał i odsunął się nieco by spojrzeć w moje oczy

-Masz dziewczynę i ja nie chce...

-Nie mam. JiSun ja nie mam dziewczyny- przerwał mi , a ja gdy usłyszałam to co powiedział od razu otworzyłam szerzej oczy ze zdziwienia. 

-Przecież widziałam jak byłeś tutaj z jedną- powiedziałam i ukryłam twarz za swoimi włosami. Dziwnie się czułam po tym jak zobaczyłam jego reakcję. Jonghyun wtedy ponownie zaczął się śmiać i obejmując mnie ramieniem pocałował mnie szybko w czoło.

-To nie była moja dziewczyna, tylko siostra, której postanowiłem powiedzieć o swoich problemach- powiedział, a ja poczułam się strasznie głupio

-Twoja siostra?- zapytałam by upewnić się czy na pewno wszystko dobrze usłyszałam

-Tak Kim SoDam przepraszam, ze was sobie nie przedstawiłem, ale to po części twoja wina bo mi uciekłaś- powiedział i zaśmiał się pod nosem

-Przepraszam...ja myślałam, ze ty z nią jesteś. Teraz mi głupio- przyznałam się ze wstydem

-Jesteś urocza- powiedział Jonghyun, a ja znalazłam sobie odwagę by spojrzeć prosto w jego ciemnobrązowe oczy. 

 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
𝐖𝐑𝐈𝐓𝐓𝐄𝐍 𝐈𝐍 𝐓𝐇𝐄 𝐒𝐓𝐀𝐑𝐒Where stories live. Discover now