9.

22.4K 1.1K 160
                                    

Właśnie trwa lekcja języka angielskiego. Od mojej rozmowy ze Styles'em minęły jakoś...dwa tygodnie o ile dobrze pamiętam. Nie rozmawialiśmy ze sobą, no chyba, że chodziło o sprawy związane z moją edukacją! Kilka razy przyłapałam się na gapieniu na niego, ale również nie jeden już raz przyłapałam Styles'a jak on gapi się na mnie. Oczywiście, kiedy nasze spojrzenia się krzyżowały, uciekał wzrokiem. To było akurat zabawne. No więc, jak już wspomniałam, siedzimy na angielskim. Styles coś tłumaczy, ale z Zayn'em go za bardzo nie słuchamy.

- W ogóle jak u twojej rodziny? - spytałam Zayn'a.

- Jest dobrze. Mama coś ostatnio choruje, ale wiesz jaka ona jest. Jak zawsze wszystko wyolbrzymia. - machnął lekceważąco ręką, na co się głośno zaśmiałam.

- Jako dobry synek, powinieneś ugotować jej rosołek i jechać z nim do niej! - okej...może trochę się z niego nabijam.

- Jeszcze czego! - powiedział głośno.

- Zamknij się. - powiedziałam śmiejąc się.

- A teraz panienka Gilbert powtórzy co powiedziałem. - usłyszałam głos Styles'a i odwróciłam głowę w kierunku tablicy. Zajebiście no.

- Oh...nie pamiętam. - boże...tak Rose, on w to na pewno uwierzy!

- Nie pamiętasz?

- No...nie? Wie pan jak to z moją pamięcią! Wleci jednym uchem, a zaraz wylatuje drugim...Koszmar, prawda? - rozłożyłam bezradnie ręce, na co cała klasa zaczęła się śmiać. Nawet Styles się lekko uśmiechnął, ale to nie trwało długo.

- Cisza! - wydarł się na całą salę. No oczywiście każdy się uciszył. - Rose...skoro z twoją pamięcią tak słabo, zapraszam do pierwszej ławki. Tutaj na pewno nie wyleci ci tak szybko drugim uchem. - uśmiechnął się dumnie, a ja miałam ochotę mu przywalić.

- Ale proszę pana..

- Nie ma żadnego ale Rose. Do pierwszej ławki, a wy róbcie ćwiczenia ze strony 60.

Wstałam zabierając swoje rzeczy i ruszyłam do pierwszej ławki. Rzuciłam nimi i usiadłam na krześle, jęcząc cicho przy tym z bezsilności i złość. Burak.

Styles rozglądnął się po całej klasie, po czym podszedł do mnie i wyszeptał do ucha - Jęki na później, kochanie.

Co...CO...

- Dupek. - powiedziałam pod nosem, ale on to chyba niestety usłyszał.

- Zostajesz po lekcji.

ZAJEBIŚCIE.

Teacher of English ~ Harry StylesWhere stories live. Discover now