Okej siedze na łóżku już jakieś dwie godziny, a Zayn'a nie ma nadal. Naprawdę zaczynam się denerwować, a nie wiem gdzie jest mój telefon, żeby chociażby zadzwonić do niego. Co jeśli zrobił coś Harry'emu? A może to Harry zrobił coś jemu? Znowu mnie głowa rozbolała od nadmiaru myśli i wrażeń dzisiejszego dnia. Badania miałam robione jakąś godzinę temu lub więcej, ale wyników nadal nie usłyszałam. Okej nudzi mi się. Zaczynam obgryzać paznokcie, dopóki nie słysze otwieranych drzwi. Popatrzyłam w ich stronę z nadzieją, że to Zayn, ale zamarłam, kiedy zobaczyłam kto właśnie wchodzi. O boże. Harry ma podbite oko i krwawi z nosa.
- Gdzie Zayn? - pytam szybko.
- Jest w łazience...oczyszcza twarz. - wypuściłam ciężko powietrze. Jednak się pobili.
- Przepraszam za niego. - wymamrotałam cicho.
- Cóż...w zasadzie nic nam nie jest. - podchodzi do mnie i siada obok mnie na łóżku. Nie patrzę na niego. Nie potrafię.
- Spójrz na mnie Rose, proszę. - szepcze.
Z trudem podnoszę głowę i patrzę prosto w jego oczy.
- Nie chciałem Cię skrzywdzić Rose.
- Gdzieś to już słyszałam. - wyrzucam z siebie i wstaję. - Jak mogłeś mi to zrobić?
- Nie chciałem tego Rose, powtarzam Ci to! - podnosi głos.
- Mhm...tak samo nie chciałeś mnie zostawić, skoro widziałem jak spadam, tak?
- Ja...nie panuję nad swoją agresją! Kiedy jestem zły, nie wiem co robię. - krzyczy płaczliwym głosem.
- To znaczy, że jesteś niebezpieczny.
- O nie..nie rób ze mnie takiego tyrana! - syczy.
- A co mam myśleć, skoro zrobiłeś mi krzywdę dwa razy Harry. Nie rozumiesz tego do cholery?!
- Rozumiem. - szepcze i w tej samej chwili ktoś wchodzi. ZAYN. Podbiegam do niego szybko i go przytulam.
- Nic Ci nie jest? - patrze na jego twarz. Ma tylko ślad na policzku...będzie duży siniak. Na samą myśl się krzywię.
- Jest dobrze Rosie. - całuje mnie w czubek głowy. - Zostawiam was samych.
- Co...jak to?
- Wyjaśnijcie sobie wszystko na spokojnie Rosie. Ja go wysłuchałem i...nie bronię go za to co Ci zrobił, ale on też nie ma łatwo. - patrzy do niego i się lekko uśmiecha.
- Nawet ty przeciwko mnie? - oburzam się. ON JEST PO JEGO STRONIE CHOLERA.
- Dobrze wiesz Rosie, że zawsze będę cię chronił ale...wysłuchaj go. - po tych słowach wychodzi.
Licze do dziesięciu i odwracam się do niego. Patrzy na mnie i ma łzy w oczach. Błagam nie no...tylko nie to.
- Wytłumacze Ci wszystko Rose. Nie musisz mi wybaczać, ale mam nadzieję, że zrozumiesz. Wysłuchaj mnie, błagam.
Wzdycham cicho.
- Dobrze.
Siema elo jooł. HAPPY NEW YEAR MIŚKI XX
Pozdrawiam dziewczyne z ktora pisze na snapie o...różnych rzeczach :)
YOU ARE READING
Teacher of English ~ Harry Styles
Fanfiction23-letni nauczyciel języka angielskiego - Harry Styles zakochuje się w swojej uczennicy 18-letniej Rose Gilbert. Jak potoczą się ich losy? Czy będą razem? A może jednak coś im przeszkodzi? Dowiecie się, czytając to!