Rozdział 11 (maraton 2 )

1.4K 42 0
                                    

Pov. Julka

Właśnie wróciliśmy do domu Kacpra i postanowiłam, że z nim muszę porozmawiać, żebym może u niego zamieszkała, bo i tak więcej czasu spędzam u niego. Weszliśmy do domu, zdążyłam zdjąć buty i Kacper przycisnął mnie do ściany i namiętnie musnął moje usta i powiedział:
K - pamiętasz co mi obiecałaś?
J - a ty pamiętasz co miałeś załatwić?
K - upss
J - to będziesz musiał się obejść smakiem...
K - ale ja tylko żartowałem
J - ale ja nie
K - ej no nie bądź taka
J - Nie ładnie tak kłamać. Zastanowię się 😏
I Kacper ze smutną miną ruszył do sypialni i siedział na łóżku na telefonie. Ja postanowiłam zrobić sobie spa, jak on się focha to okej jeszcze przyjdzie do mnie w łaskę, a tak łatwo nie dam się przekonać, przynajmniej mam taką nadzieję.   Przebrałam się w piżamę i poszłam do łazienki. Umyłam włosy, zęby, zmyłam makijaż, nałożyłam maseczkę i nawilżyłam twarz różnymi kremami. Jak skączyłam było już późno a jedliśmy tylko śniadanie, bo wątpię żeby Kacper coś naszykował do jedzenia. Weszłam do sypialni chłopaka i stanęła w drzwiach opierając się o futrynę. Chłopak po dwóch minutach podniósł wzrok znad telefonu i spojrzał na mnie.
K - co tak stoisz?
J - chciałam się zapytać na co masz ochotę na kolację ale widzę że masz lepsze zajęcie...
I wyszłam z sypialni i ruszyłam do kuchni. Postanowiłam zrobić naleśniki, zrobię więcej to może będą jeszcze na jutro na śniadanie. Zaczęłam smażyć naleśniki aż ktoś mnie złapał w talii i się do mnie przytulił wystraszyłam się więc się spięłam lecz po chwili usłyszałam:
K -dlaczego się spiełaś?
J -
K - Julka halo?!
J - co?
K - Nie odpowiedziałaś mi. Dlaczego się spiełaś?
J -bo się wystraszyłam
K- nie masz czego...
J - możesz się odsunąć bo trochę mi przeszkadzasz
K - tobie dzisiaj nic nie pasuje
J - Kacper to nie tak
K - to jak nie tak to jak?
J - Po prostu zbliża mi się okres
K - fajne mi wytłumaczenie!
J - Kacper uspokuj się
K - daj mi spokój!
I poszedł do sypialni. Ja zaczęłam płakać. Zamówiłam ubera i spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i postanowiłam wrócić do mnie do domu mimo późnej pory. Jak miałam wychodzić z domu złapała mnie młodsza siostra Błońskiego Iga.
I: Hej a ty gdzie idziesz jest już późno, nie powinnaś teraz leżeć z Kacprem?
J : Jak Kacper będzię się pytał to powiedz mu że musimy od siebie odpocząć i jak mu przejdzie, żeby do mnie nie wydzwaniał ani nie pisał.
I- a co się stało?
J- po prostu się pokłóciliśmy. Powiesz mu?
I- tak jasne
J- to ja uciekam pa
I- pa
I wyszłam od Kacpra i czekałam jeszcze chwilę na ubera i do niego wsiadłam i podałam mu adres mojego domu. W samochodzie jeszcze płakałam. Niby nie jestem z Kacprem parą, ale zachowujemy się jakbyśmy nią byli. Jak dojechałam do domu zadzwił do mnie nieznajomy numer:
J- halo?
? - część to ja Chris ten z gangu
J - a Tak pamiętam, Hej po co dzwonisz?
Ch- bo mam kandydata do gangu
J- okej to powiedz mu że o 15 w siedzibie i będzie miał kilka zadań do wykonania i jak je wykona to dopiero zdecyduje czy go przyjmę do gangu czy ma spadać na drzewo
Ch - okej a i jeszcze jedna sprawa słyszałem że pokłóciłaś się z Błońskim
J - Tak zgadza się ale nie po to dzwoniłeś muszę kończyć narka
Ch - nara
W końcu może kogoś normalnego sobie znajdę, kto nie będzie mi robił afery o byle gówno. Kocham błońskiego ale on już przesadza, źle się czuję, zbliża mi się okres to on tego nie rozumie, jak by on był kobietą to od razu by do szpitala jechał, bo go by brzuch bolał a odemnie chce żebym seks z nim uprawiała. Debil normalnie, ale mój debil i za to właśnie go kocham. Moje rozmyślenia zakończyłam o 2 w nocy a Błoński nawet pewnie się nie zorientował, że mnie nie ma co za idiota. Dobra idę spać jutro mam spotkanie w gangu mam nadzieję że go tam nie będzie i wszystko pójdzie dobrze, tylko jeszcze trzeba wymyśleć zadania... Jutro rano zadzwonię do Klaudii na pewno mi pomoże, a wogule ciekawe jak tam u niej czy już doleciała czy nie i mam przeczucie, że nas okłamała bo z tego co widziałam prochów mamy dużo a w policji mam kolegę i nic nie wie o niej więc to jest bardzo podejrzane. Jutro postaram się wszystkiego dowiedzieć a teraz idę spać, zobaczymy co będzie jutro.




Someone You Loveحيث تعيش القصص. اكتشف الآن