Wasze pierwsze spotkanie #1

3.7K 100 316
                                    

(Kocham tych dwóch idiotow z medii, ahh)

• Tobio Kageyama •

Wychodziłaś właśnie ze szkoły. Nie przepadałaś za nią, lecz poszłaś tam ze względu na swojego starszego brata - Tōru.
To był twój pierwszy rok, bałaś się, że nie znajdziesz tam godnych poznania osób, problem jednak rozwiązał się sam za sprawą twojego nazwiska - [T/I] Oikawa.
Przyciągnęłaś szczególnie płeć męską, co oczywście nie przypadło do gustu twojemu bratu. Jest on bardzo nadopiekunczy w stosunku do ciebie i jak sam mówi "jesteś za młoda na takie sprawy".

Westchnęłaś tylko cicho przechodząc obok sali gimnastycznej na której Toru spędzał całe dnie. Patrzyłaś na budynek gdy twoją uwagę przykuł wyglądający "zbyt normalnie" chłopak.

Nie kojarzę go - pomyślałaś, rozejrzałas się aby sprawdzić czy w pobliżu nie ma kogoś o podobnym wyglądzie. Kiedy nikogo nie spostrzeglas, podeszłas do nieznajomego.

- Przepraszam? Szuka Pan kogoś? - zapytałaś grzecznie dotykając chłopaka lekko w ramię.

- N-nie! Ja...ehm...nie nie nie... dziękuję - powiedział przestraszony, gdyby chwilę temu popełnił jakąś zbrodnię. Nie wybaczyłabyś sobie, gdybyś go wtedy nie zatrzymała.

- Hej! Nie uciekaj tak szybko! Jak się nazywasz? - zawołałaś za nim, zanim zdążył się oddalić.

- No tak - zatrzymała się - Kageyama Tobio - dodał lekko się kłaniając.

- Nie chodzisz tu do szkoły, prawda Kageyama-kun? - zaśmiałaś się, widziałaś że na teren szkoły nie można wejść ot tak.

Tobio widocznie się zawstydził, co mogłaś odczytać z jego delikatnych rumieńców.

- Nie bój się! Nikomu nie powiem...podglądałeś nasz team siatkówki? Są naprawdę niesamowoci - dodałaś przyglądajac się gmachowi szkoły.

- Dokładnie- westchnął Kageyama, który dostał nagłej dawki pewności siebie.

- Do jakiej chodzisz szkoły?

- Karasuno, chciałem trochę...popatrzeć. - na nowo mogłaś wyczuć wstyd w jego tonie.

Przez chwilę staliscie w niezręcznie ciszy, kiedy do głowy przyszedł ci pomysł.

- Chciałbyś się może przejść? - zaproponowałaś z nadzieją, że się zgodzi.

- J-jasne...Ale... - zaczął

Spojrzalas na niego pytająco.

- Przepraszam! zapomniałam się przedstawić. - zarumieniłaś się lekko. - [T/I] Oikawa, miło mi -

Kageyama zbladł i wyglądał jakby za chwilę miał stracić przytomność. Nieoczekiwanie odwrócił się i zaczął iść przed siebie bez emocji.

- P-przepraszam, muszę...iść.. coś...ważnego...do zobaczenia - wymamrotał pod nosem oraz zostawił Cię sama z mniej więcej taką miną:

do zobaczenia - wymamrotał pod nosem oraz zostawił Cię sama z mniej więcej taką miną:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
☆ 𝑯𝒂𝒊𝒌𝒚𝒖𝒖 𝒑𝒓𝒆𝒇𝒆𝒓𝒆𝒏𝒄𝒋𝒆 ☆Where stories live. Discover now