Semi Eita

2K 74 193
                                    

Shiratorizawa

• Semi Eita •

Wasze pierwsze spotkanie #1

Było upalne lato, do twojej mamy przyszła ciocia, chciałaś tego dnia jak najszybciej wyjść z domu, ponieważ zazwyczaj musiałaś opiekować się swoim kuzynem, kiedy one spokojnie plotkowały w salonie.

-Ooo! [T/I]! Urosłaś odkąd ostatnio Cię widziałam! - uśmiechnęła się ciotka, wchodząc do Twojego pokoju.

-Możliwe- uśmiechnęłaś się do niej.

-Mówisz to zawsze gdy mnie widzisz, krowo - pomyślałaś, widząc, że za chwilę przez drzwi wbiegnie twój ośmioletni kuzyn. To nie tak, że nie lubiłaś spędzać z nim czasu, chciałaś mnie tylko chwilę spokoju.

-[T/I]-neesan! - zawołał młody podbiegając do ciebie.

-Hej,  mały  - uśmiechałas się, kładąc go na swoich kolanach. - Co chcesz robić? - zapytałaś, nie mając pomysłu, co mogłoby go zainteresować.

-Możecie wyjść na spacer, ładna pogoda - zaproponowała ciotka, patrząc przez okno.

-Mhm...Nie mam zbyt och- zaczęłaś.

-Możemy iść na plażę, [T/I]-neesan? - zapytał podekscytowanym głosem, nie chciałaś się zgadzać, ale siedzenie w domu też zaczynało wydawać ci się nudne.

-Okej...ale nie wychodzimy do wody, zgoda? - zaznaczyłaś, nie chciałaś mieć go na sumieniu, w razie gdyby się utopił.

Tak właśnie skończyłas z energicznym chłopcem na plaży pełnej ludzi, rozłozylas koc w cieniu, pozwalając mu bawić się w piasku, czy cokolwiek chciał - zbyt Cię to nie obchodziło.

Wyciągnąłaś książkę, próbując się zrelaksować. Po kilkunastu minutach, chciałaś zaproponować chłopcu, abyście poszli na lody.

-Rin, chcesz gofra albo lody? - zapytałaś nieodrywając wzroku od książki.

-Rin! - krzyknęłaś, niesłysząc odpowiedzi.
Rozejrzałas się dookoła, szukając go wzrokiem.

Czułaś jak robi ci się słabo, nie widząc chłopca w zasięgu wzroku, zerwalaś się z koca, chodząc po plaży, wołając jego imię.

-RIN! Gdzie jesteś do cholery! - przed oczami miałaś czarne scenariusze, słyszałaś już krzyk twojej cioci.

Twoje oczy nieumiejętnie szukały małego bruneta w czerwonej koszulce, nie minęła chwila, kiedy go zauważyłaś.

-Gdzie ty byłeś - odetchnęłaś, łapiac chłopca za rękę.

Rozejrzałas się dookola, zauważając siwowłosego chłopaka stojącego zaraz obok.

-Jest Pani jego mamą? - zapytał po chwili.

-Czy ja wyglądam na kogoś po trzydziestce? - zapytałaś podniesionym głosem, nie panujac jeszcze nad emocjami.

-Dostałam prawie zawału, mały...nie rób tak  więcej  - dodalas spokojnym głosem, przytulając bruneta.

-Przepraszam...chciałem tylko zagrać w siatkówkę - powiedział łamiącym się głosem.

-Siatkówkę? - zapytałaś, spojrzałaś przed siebie, zauważając kilku chłopaków piętrzących na ciebie, ten który pomyślał, że jesteś matką Rina, trzymał piłkę do siatkówki plażowej.

-Boże...przepraszam za niego...naprawdę- powiedziałaś w stronę siwowłosego, dopiero teraz zauważyłaś, że stoi bez koszulki, przez co twoje policzki zrobiły się jeszcze bardziej różowe.

☆ 𝑯𝒂𝒊𝒌𝒚𝒖𝒖 𝒑𝒓𝒆𝒇𝒆𝒓𝒆𝒏𝒄𝒋𝒆 ☆Where stories live. Discover now