Osamu Miya

1.8K 77 74
                                    

Inarizaki

Osamu Miya •

Pierwsze spotkanie #1

Osiemnaście lat skończone, trzeba to jakoś uczcić. Chciałaś nareszcie w pełni
⭐ L E G A L N I E ⭐ iść na imprezę do klubu, więc tak zrobiłaś. Wypiłaś może dwa drinki, nie lubiłaś tańczyć, więc siedziałaś spokojnie na kanapie, słuchając muzyki.

-HeeeeJ cHcesz moŻe zataaamczuĆ?? - podszedł do ciebie chłopak, który miał raczej słabą głowę. Miło oznajmiłaś, że nie interesuje Cię tańczenie z nieznajomym, więc odszedł.

Chryste, chyba czas iść do domu - westchnęłaś, dokańczając kolejny napój. Już wstałaś, kiedy podszedł do ciebie ten sam chłopak z żółtymi włosami,wygolonymi po bokach.

-Nieeee! Nie idź! ChoDzzz tAAAańczyyYĆ! - krzyknął do ciebie, łapiąc Cię za rękę.

Odwróciłaś się z zabójczym wzorkiem.

- Nie.Nie rozumiesz? I nie łap mnie za rękę, kiedy ci na to nie pozwalam - odparłaś jasno.

-Pffff!11!1 DOBRA! - odpowiedział, odsuwając się od Ciebie.

-Kolejny zboczeniec...jeszcze raz coś do mnie powie, to dostanie w pysk - pomyślałaś, odwracając się i sprawdzając czy na pewno wszytko ze sobą zabrałaś.

-Anno... - zaczął kolejny nieznajomy koleś, odwróciłaś się w jego kierunku i ujrzałaś znajomą twarz. Stał dość blisko Ciebie, na jego nieszczęście.

Złapałaś go za koszulkę, przyciągając do siebie.

-Jeszcze jedno słowo, a przysięgam, że albo zowołam ochronę, albo sama przywalę Ci w tą śliczną buźkę, siwowłosy zboczeńcu! - krzyknęłaś w jego kierunku, nie dając sobą pomiatać. Przeanalizowałaś sobie swoją wypowiedź.

-Matte...Co jest z twoimi włosami...? - zapytałaś.

Po chwili staną obok niego, typ, który nie dawał Ci spokoju.

-Ile ja wypiłam? - zapytałaś samą siebie, widząc podwójnie.

-Chciałem...przeprosić za...niego - odpowiedział siwowłosy, wskazując na chłopaka obok.

-ChODZ 'SamUuU...nIe mAss z niĄ SzAanS - odezwał się.

-Zamknij się  - krzyknęliscie w jego kierunku jednocześnie.

Przez chwilę zapadła między wami cisza.

-To mój brat...zrobił Ci coś? - zapytał bardziej trzeźwy brat. - Miya Osamu  - dodał.

-[I/N], nie, nic się stało...dziękuję - uśmiechnęłaś się delikatnie.

-To dobrze...nie gadaj z nieznajomi...jak on - zasmial się, wskazując na brata.

- Nie będę  - odwzajemniłas gest, zmierzając do wyjścia z klubu.

Co pomyślała po pierwszym spotkaniu? #2

☆ 𝑯𝒂𝒊𝒌𝒚𝒖𝒖 𝒑𝒓𝒆𝒇𝒆𝒓𝒆𝒏𝒄𝒋𝒆 ☆Where stories live. Discover now