Dwudziesty pierwszy

10K 337 28
                                    

#TextingFF na Twitterze

Zdenerwowana wróciłam do domu bez słowa udając się do swojego pokoju. Mój telefon uporczywie wibrował, ale ja nie zamierzałam na nic odpowiadać.

Napisał do niej, prawie tak samo jak napisał do mnie.

Znudziłam się i nie zdałam testu przyjaźni Caluma Hooda?

Czy może Luke wreszcie udowodnił mu, że jestem tylko głupią fanką.

Ponownie mój telefon zaczął brzęczeć, a ja zirytowana odebrałam nie wiem które to już połączenie.

-Słucham?

-Nins nic ci nie jest? Przestałaś się odzywać, przestraszyłem się. Już zamierzałem jechać do ciebie do domu to sprawdzić.

-Nie ma potrzeby.-moje oschłe słowa w ciągu sekundy, bo nawet nie pięciu. Uciszyły chłopaka.

-Co się stało?

-Nic-prychnęłam kładąc się na łóżku i z wściekłością wpatrując w sufit.

-Nins, przecież słyszę, że jesteś zła.

-Napisałeś do Kath.-powiedziałam szczerze, w moim głosie było tyle goryczy, że aż sama byłam tym zdziwiona.

Chwilowa cisza po drugiej stronie aparatu tylko bardziej mnie zdołowała.

-Jesteś zazdrosna?-zdziwienie w jego głosie było tak prawdziwe, że niemal namacalne.-Miałem do niej sprawę.-wytłumaczył się, zapewne wzruszając ramionami i uśmiechając się przy tym rozbrajająco.

-Jaką sprawę?

-Tajemnica. No, a skoro wyjaśniliśmy sobie już najważniejsze to teraz opowiadaj co z tą twoją sukienką na bal.

Zrobiłam z ust motorek i niezadowolona jęknęłam, miałam dziwne wrażenie, że to ulubiony temat rozmów Caluma. Przy każdej pogawędce pytał mnie o to, a ja tak samo jak i teraz mogłam jedynie odpowiedzieć, że wciąż nic nie mam.

-Jutro jadę z mamą na przymiarkę.-wyznałam wzruszając ramionami chociaż nie mógł tego zobaczyć.

-Będziesz pięknie wyglądać, nie mogę się doczekać, aż cie zobaczę.-zaśmiałam się na jego słowa. Nie wiem jak Cal to robił, ale był tak uroczy jak szczeniaczek którego ma się ochronę wycałować i wyprzytulać.

-O ile wyślę ci zdjęcie.-powiedziałam, ze śmiechem, a on po chwili ciszy dołączył do mnie.

-Spróbuj nie. Poza tym za tydzień jest impreza u Ashtona. Tak sobie myślałem, czy może nie chciałabyś pójść ze mną?-telefon wyślizgnął mi się z ręki upadając na materac obok mojej głowy.

-Ja?

-No raczej siebie nie zapraszam.

-Nie wiem czy to dobry pomysł.-rzuciłam szybko słysząc westchnienie chłopaka.

-Wiem, że Luke cie wystraszył, ale rozmawialiśmy o tym i obiecał nie być obrażoną księżniczką.-cisza z mojej strony chyba go zaniepokoiła-Nins? To jak? Bo jak nie to rozumiem w stu procentach. Pójdę sam, jak zawsze.

-Nie mam co na siebie włożyć.-jęknęłam przejeżdżając dłonią po twarzy.- I będę tam taką gówniarą, nie dość, że jestem młodsza od was, to Crystal czy Sierra.

-Będzie fajnie obiecuje ci.

-Co się zakłada na takie imprezy?

————————————————
20.06.2020

Pokonałam wattpada!

Texting with my idol [C.H.]✔️Where stories live. Discover now