#10✔️

663 29 5
                                    

Igor*

Usłyszałem porządny trzask. Wyjrzałem przez okno i zobaczyłem Oliwię która leży zakrwawiona na ziemi. A dokładnie na pasach. Moje serce momentalnie przyspieszyło nie wiedziałem co robić. W końcu ogarnąłem się, i zabrałem telefon po czym pobiegłem do niej i zadzwoniłem na 112

Godzinę później

Oliwia jest w śpiączce, lekarze mówią że nie wiadomo czy z tego wyjdzie. Spędzam z nią każdą możliwą chwilę. Usiadłem na krzesełku obok jej łóżka. I wpatrywałem się w jej śliczną twarz.

Złapałem jej dłoń i kciukiem masowałem jej zewnętrzną stronę dłoni
- Heey, wiem że to może głupie że mówię do ciebie kiedy ty mnie może nie słyszysz, ale wiedz że cholernie cię kocham, i jeśli cię stracę to sam się zabiję aby długo nie czekać na spotkanie z tobą. Proszę żyj dla mnie, dla rodziców, dla wszystkich. Będę do ciebie mówił dopóki się nie obudzisz, obiecuję. Kocham cię.

Ostatnie dwa słowa szepnąłem prawie płacząc. Przytuliłem się do jej drobnego ciała. Nie mogąc uwierzyć w to co się stało, wolałem być na jej miejscu, za te wszystkie pieprzone sytuację przez które płakała.

O żadnym związku nie myślałem tak poważnie jak o związku z Oliwią. Ta dziewczyna jest inna, uzależniająca, szkoda że taki skarb spotkał takie nieszczęście... Nie wiem co bez niej zrobię.

Do sali weszli Magda i Tomek opowiedziałem im wszystko ledwo powstrzymując łzy. Nie chciałem im się pokazywać w takim stanie. Bałem się że może odejść, nie chciałem tego i to cholernie.

Siedzieliśmy w sali cały czas czekając i mając nadzieję że Oliwia jak najszybciej obudzi się z tej pieprzonej śpiączki.

Wątpiłem w to aby obudziła się tego samego dnia w którym zasnęła. Żałowałem wszystkich kłótni i krzywd, każdej wyłonionej przez niej łzy. Zacząłem przeglądać na telefonie nasze wspólne zdjęcia. A najbardziej te na których byliśmy uśmiechnięci.

Po chwili odłożyłem telefon, i spuściłem głowę w dół, zacząłem lekko podsypiać, poczułem jak ktoś mnie lekko szarpie.

- Igor, jedź do domu odpocznij, teraz my tu posiedzimy a jak przyjedziesz to się zamienimy.
- Nie, zostanę tutaj z Oliwią,
- Igor proszę jesteś zmęczony
Uległem Tomkowi, pożegnałem się z nimi a Oliwię pocałowem w czoło po czym pojechałem do domu.

Wszystko co tam było cholernie mi ją przypominało. Położyłem się spać. Miałem nadzieję że to zwykły pieprzony sen...

Tatto Boy. || ReTo [ZAKOŃCZONE]حيث تعيش القصص. اكتشف الآن