Jisung w pośpiechu się umalował i zjadł cokolwiek.
- Idę! - krzyknął, gdy usłyszał, że ktoś puka do drzwi.
Chłopak otworzył drzwi, a w nich ujżał cudnie ubranego Minho.
- Jesteś gotowy? - zapytał.
- Tak, tylko wezmę kurtkę i możemy iść. - uśmiechnął się i wziął ubranie, po czym oboje wyszli z mieszkania oraz bloku. - Gdzie idziemy?
- Zobaczysz. - mruknął uśmiechnięty Lee, oplatając chłopaka w pasie i przyciągając do siebie.
Po około dziesięciu minutach doszli do całkuem pustej plaży.
- To napewno tu? - zapytał zaniepokojony Jisung.
Minho nic nie odpowiedział, tylko rozłożył koc i zaprosił na niego Hana.
Byli skierowani ku Słońca, więc idealnie było widać jego wschód.
- Ale pięknie.. - młodszy z fastynacją patrzył na zjawisko.
- Cieszę się, że ci się podoba. - uśmiechnął się i ponownie obiął chłopaka w pasie.
- Kocham cię Lee Minho.. - wyszeptał.
- Ja ciebie też Jisungie.. - wtulił swoją twarz w zagłębieniu szyi Hana.
Resztę czasu spędzili ciesząc się widokiem na morze.