Rozdział 9

424 29 21
                                    

Harry i Anne siedzieli przed salą cali w nerwach. Jak na złość, rodzina Tomlinson była godzinę od szpitala, przez co nie mogli się szybko pojawić. Kiedy lekarz wyszedł, Harry szybko zerwał się z miejsca i spytał co z Louisem.

- Wybudził się, ale jego serce nadal bije nieregularnie. Prosi o rozmowę z Harrym.

- To ja - Styles odpowiedział szybko i wszedł do środka. Chciał coś powiedzieć lecz Louis ruchem ręki polecił mu aby ten milczał.

- Wiesz Harry - zaczął słabym głosem Tomlinson - Od dziecka wiedziałem, że moje życie szybko się skończy. Że nigdy nie zatańczę na weselu Lottie, że nie zasadzę drzewa, nie odwiedzę Polski i Irlandii, nie zostanę piosenkarzem. Byłem z tym pogodzony. Zawsze najtrudniej było mi zaakceptować myśl, że nigdy się z nikim nie zwiążę. To ty Harry, to ty spełniłeś moje marzenie. Wszystko dzięki Tobie. Udało mi się zakochać przed śmiercią. Kocham Cię Harry. I dziękuję. - na te słowa serce Harry'ego stanęło. To samo stało się z sercem Louisa. Jedyna różnica, że serce Louisa nie stanęło metaforycznie. Przestało bić naprawdę, o czym poinformował pisk maszyny, do której Tomlinson był podłączony.


Dum dum dum

Darcy x

Heart (Larry)Where stories live. Discover now