💨9💨

3.1K 195 216
                                    

Hyunjin

Wiedziałem że po akcji z wczoraj nie mogłem liczyć już na Minho jeśli chodzi o cokolwiek związane z Felixem. On i Changbin znali się od dziecka to dlatego tak to przeżywa, no chyba że coś przede mną ukrywa.

Dziś jest sobota. Chciałem spędzić ten dzień na oglądaniu Banana Fish ale mama poprosiła mnie żebym zrobił zakupy.

Tak więc miałem udać się do spożywczaka bo produkty na obiad. Najbliższy sklep jest kilka ulic od mojego domu, a najszybciej dotrę tam idąc przez park.

Było dziś okropnie zimno, więc gruba kurtka i jakaś czapka to był dziś obowiązek.

Idąc przez park zauważyłem kogoś siedzącego na ławce. Różnił się od innych ludzi którzy siedzieli dziś w parku, dlatego zwróciłem na niego uwagę. Miał spuszczoną głowę, tak że nie było widać jego oczu przez rudą czuprynę. Co najważniejsze był ubrany tylko w cienką bluzkę.

Podszedłem do niego bliżej i zobaczyłem że był to Felix. Gdy stanąłem na przeciwko, on podniósł lekko głowę. Płakał, a z jego wargi leciała krew.

- O Boże, czy wszystko w porządku? Jesteś cały? Powiniem zabrać cię do szpitala?- zadałem bardzo wiele pytań widząc stan chłopaka.

- N-nie trzeba- powiedział jąkając się z znimna. Zdjąłem moją kurtkę i go ją odkryłem. Nie chciałem żeby zamarzł- dzięki.

- Może pójdziemy napić się czegoś ciepłego? Cały drżysz- zaproponowałem ale ten pokręcił głową.

- Nie mam ze sobą pieniędzy, wybacz- odpowiedział Felix

- Aj nie ma problemu, przecież mogę ci postawić- powiedziałem uśmiechając się.
____

- Tak właściwie co tam robiłeś?- zapytałem pijąc gorącą czekoladę

- Wiesz to długa historia... nie chcę o tym mówić- powiedział i spuścił wzrok

- Proszę cię chcę ci pomóc, zostałeś pobity. Gdzie to się stało?- powiedziałem z nadzieją że mi odpowie

- W domu- powiedział obojętnie.

Czy on ma problemy? Czy to tylko jednorazowa sytuacja? Może tylko jakaś bójka z rodzeństwem? Czy on w ogóle ma rodzeństwo? Może to rodzice?

- Eh dzięki za czekoladę i za towarzysko ale już pójdę- powiedział wyrywając mnie z moich intensywnych rozmyślań

- Ah tak jasne, nie ma sprawy. Trzymaj się Felix- odpowiedziałam i się uśmiechąłem po czym Felix opuścił przytulną kawiarnię w jakiej byliśmy.

Chwilkę jeszcze tam zostałem żeby dopić moją czekoladę gdy nagle dostałem smsa.

"Minho: A więc to tak hmm?"

Przełknąłem ślinę i zignorowałem wiadomości sam wychodząc z kawiarni.

-Kurwa, zapomniałem o zakupach- szepnąłem sam do siebie i walnąłem się w czoło

ᒪᗴTTᗴᖇՏ | ᕼYᑌᑎᒪI᙭ |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz