s i l e n c e

767 43 7
                                    

Czy byłbyś w stanie poświęcić wszystko aby ochronić coś co nie istnieje? Ponieważ ja zrobiłam to dwukrotnie.
Nazywam się Anastasia Aarns i w wieku dwudziestu czterech lat straciłam młodszego brata, ale to przeszłość więc może zacznijmy od teraźniejszości.

Więc, mam na imię Anastasia Aarns i mam dwadzieścia dziewięć lat. Jestem Erdianką, chociaż oficjalnie od dziesięciu lat Mareńczynką. Poświęciłam wszystko dwa razy i nadal jestem tu, w świecie stworzonym przez diabła. Paradis.

Brunetka siedziała wyprostowana na koniu czekając na swojego partnera, dziś był jej patrol z osobą którą miała dopiero poznać. Szczerze nie lubiła młodszego towarzystwa, przypominało jej to o jej bracie który podczas wyprawy do tego piekła w którym aktualnie się znajdowała został pożarty.
- Przepraszam że musiałaś czekać. - odparł zdyszany blondyn który oparł się na swoim koniu biorąc oddech.
- Ruszamy. - odparła bez konkretnego wyrazu twarzy, jak mówiła nie lubi młodszego towarzystwa.
Przez jakiś czas blondyn próbował nawiązać jakikolwiek kontakt jednak brunetka doszczędnie mu okazała że nie ma zamiaru z nim rozmawiać.

Kobieta w mundurze z rózami patrzyła obojętnie na widok jaki ukazywało im część miasta za murem Maria, podczas gdy chłopak rozmawiał sam ze sobą kobieta doszukiwała się jakiś detali. Mur Maria i w tym prefektura Karanese krył dużo, ale na pierwszy rzut oka można było zobaczyć niesamowitą biedę, domy budowane blisko siebie zostawiając niewielkie szpary pomiędzy, ulicę pełne ludzi i niesamowity hałas spowodowany przez targowców przekrzykujących się kto ma lepszą ofertę. Dla brunetki było najlepiej zostać w zamku i pilnować własnego nosa niż patrolować ulicę w prefekturze Karanese.

- Przepraszam Aarns-san. - usłyszała niepewny głos blondyna, spojrzała na niego.
- Gdzie teraz jedziemy? - spytał, kobieta odwróciła się ponownie przodem do drogi.
- Aktualnie jedziemy do prefektury Trost. - odparła podjeżdżając do bramy prowadzącą do muru Rose. Blondyn wydawał się być nie do końca przekonany, nie dziwiła mu się.
Droga prowadząca z prefektury Karanese do prefektury Trost przez mur Marii była dosyć długa, dlatego postanowiła jechać wzdłuż Muru Rose. Szybciej im zejdzie i zaoszczędzą trochę czasu.

Jednak podczas tej przejażdżki blondynowi udało się porozmawiać z brunetką i mógł stwierdzić jedno. Była dziwna owszem, nawet bardzo ale na dodatek bardzo nie rozmowna. Mimo że rozmawiali tylko o pogodzie to wydawała mu się być inna niż wszyscy.
- Przepraszam że pytam, ale ile masz lat? - zadał pytanie ale jak się okazało na marne ponieważ kobieta rzuciła tylko:
"Kobiet o wiek i wagę się nie pyta". Następnie odjechała do przodu, zastanawiał się ile może być ta kobieta już w wojsku. W zasadzie myśląc o tym dłużej mimo swoich dobrych umiejętności przyszła do stacjonarnych, ale dlaczego? Mogła iść do żandemerii, to zaszczyt bronić króla.

Ale blondyn nie wiedział o kobiecie ważnego faktu, owszem nie poszła do Żandemerii mimo swoich dobrych wyników gdyż było coś na przeszkodzie. Otóż był nim plan którego musi się trzymać od samego początku przybycia za mury, jakby była w żandemerii nie mogłaby się swobodnie poruszać, było to ważne przy pierwszym ataku jakie zrobiły dzieciaki trzy lata wcześniej. Dziś miał być dzień idealny, nie bez powodu jechali teraz do Trost. Wszystko miało swoje podstawy więc nie zdziwił ją widok blondynki z związanymi włosami.

_

Zaczyna się nowy rok, razem z nowym rokiem wrzucam książkę którą chciało pare osób. Otóż tak, kolejne opowiadanie z panem ukochanym i seksownym Ackermanem!

Ta książka będzie pojawiać się raz na miesiąc bo aktualnie mam jedno opowiadanie które prowadzę aktywnie, nie dałabym rady pisać dwóch na raz aktywnie więc musicie mi wybaczyć.

Mam nadzieję że przypadnie wam do gustu, długo myślałam nad fabułą. Ale co ważne, to opowiadanie ma duże nawiązanie do sezonu czwartego który aktualnie wychodzi jako anime, jeśli nie czytasz mangi to przynajmniej obejrzyj czwarty sezon*. Szczerze nie czytam mangi, więc do osób które czytają i coś nie będzie się zgadzać to napiszcie do mnie na priv albo napiszcie komentarz.

Czego nie toleruje są spoilery, więc jeśli nie chcesz aby twój komentarz został usunięty albo (jeśli będę do tego zmuszona) zgłoszony to nie spoileruj proszę.

Życzę wam udanego roku!

*jeśli jednak będziecie mieć z czymś problem to chętnie wytłumaczę, więc proszę się nie wstydzić. Dla mnie jest to ważne abyście rozumieli o czym jest ta książka. :3

Zdjęcie z neta aby nie było :3

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Zdjęcie z neta aby nie było :3

03.01.2021

𝓼𝓲𝓵𝓮𝓷𝓬𝓮   [ 𝐥𝐞𝐯𝐢 𝐚𝐜𝐤𝐞𝐫𝐦𝐚𝐧 ]Where stories live. Discover now