Rozdział 1

1.6K 85 13
                                    

Jest godzina 4:30, jestem już ubrana w dres i spakowana w torbę wzięłam klucze i zeszłam do kuchni, otworzyłam wszystkie rolety i uchyliłam małe drzwi zrobione specjalnie dla Hadesa aby mógł wyjść na dwór nalałam mu wody i nasypałam jedzonka pogłasałam i sama zjadłam jabłko. Ubrana wyszłam z domu i lekkim truchtem dobiegłam do szkoły otworzyłam sobie pokój klubowy i się szybko przebrałam w strój do ćwiczenia a składał się on ze stanika sportowego czarnej koszulki  i czarnych spodenek przyległych, do tego jeden biały ochraniacz na lewe kolano i żółty stabilizator na drugie, na lewej ręce miałam rękaw również w kolorze żółtym a na prawej biały ochraniacz na łokieć, zostawiłam rzeczy wzięłam tylko buty, bluzę, bidon, głośnik z telefonem i klucze. Zakluczyłam pokój i poszłam na salę zmieniłam buty i zapaliłam światło Boże jak ja kocham ten zapach sali, wyciągnęłam słupki i siatkę rozłożyłam na wysokość dla mężczyzn wyjechałam z koszykiem piłek i ustawiłam butelki aby celować przy serwach. Włączyłam sobie na głośniku muzykę i zaczęłam rozgrzewkę zaraz po niej zaczęłam ćwiczyć serwy, z każdym serwem butelka została strącona, poodbijałam piłkę o ścianę, nim się obejrzałam było już za dziesięć 7 więc chłopaki zaraz będą postanowiłam zaserwować ostatni raz, i tym razem użyłaś swojej ulubionej techniki wyskoczyłam tak, że siatka była na wysokości moich bioder widziałam bardzo dobrze, to co jest, za siatką i z całej siły lewą ręką zaserwowałam ponieważ piłka zeszła mi tak że prawą by się źle odbiła. Piłka z impetem wbiła się w parkiet a ja swobodnie opadłam na podłogę. Siła odbicia wyrzuciła piłkę na podest na piętrze, bez namysłu wzięłam rozbieg i skoczyłam w górę złapałam się barierek podestu i się podciągnęłam przeszłam przez barierkę i podniosłam piłkę i odwróciłam się a w drzwiach stała cała drużyna wraz z tym Panem że sklepu?! Jakąś dziewczyną i senseiem co się zajmuje klubem. No i czego oni się tak gapią No ludzie rzuciłam piłkę prosto do kosza na piłki a sama przeskoczyłam barierkę i opadłam na ziemię nie z takich wysokości się skakało.

-Droga drużyno - nagle zaczął sensei- oto nasz nowy, zawodnik a raczej zawodniczka - pokazał na mnie - [y/n] podejdź do nas- podeszlam trochę skrępowana bo tyle facetów się na mnie patrzy - od dzisiaj [y/n] będzie z wami trenować czasami może zagra z wami w jakimś meczu - uśmiechnął się lekko

-ONA MA DWA INNE OKA! - nagle krzyknął jakiś Czekaj jeszcze niższy niż Hinata?! Speszyło mnie to nie lubiłam gdy ktoś tak bardzo to oznajmia. Opuściłam lekko głowę i usłyszałam kolejny głos

- O mój Boże i ta śliczna dziewczyna ma z nami ćwiczyć?! - powiedział jakiś chłopak o prawie lysej głowie

-Trochę szacunku do 3 klasy - wtrącił Daichi, ta dwójka jak by dostali w twarz nagle się wyprostowała i mnie przeprosiła

- W takim razie [y/n] to jest trener Ukai - wskazał na sprzedawcę

- Hay trenerze! - przywitałam się a on odpowiedział mi tylko skinieniem głowy gdyż bardzo mi się przyglądał

- Ja i trener Ukai musimy coś załatwić więc dziś rano sami poprowadzicie trening Daichi - zwrócił się do kapitana - mam nadzieję że dobrze się zaopiekujesz naszą nową zawodniczką - Daichi tylko przytaknął i sensie wraz z trenerem odszedł.

Daichi przedstawił mi wszystkich z drużyny jako że nie mam problemu z zapamiętywaniem imion wiem kto jak się nazywa. Chłopcy zaczęli się rozgrzewać a ja rozmawiałam z ich menadżerką o tym kiedy dostanę strój i dres, podałam jej mój bidon, usłyszałam że chłopcy już odbijają piłki kończąc rozmowę z Kiyoko usłyszałam tylko głos Koshiego który nie zdążył dokończyć słowa a ja w mgnieniu oka się od wróciłam i z wyprostowaną ręką zatrzymałam piłkę która leciała prosto w w tył mojej głowy. Wszyscy popatrzyli jak bym miała przynajmniej 8 oczu ale no cóż. Odrzuciłam im piłkę i Daichi zarządził że zagramy mecz. Podzieliliśmy się na dwie drużyny w pierwszej : ja, Kageyama, Daichi, Tsuki, Yamaguchi, Ennoshita oraz Narita, będziemy się co jakiś czas zmieniać a w drugiej: Suga, Asahi, Noya, Tanaka, Kinoshita, Hinata.

Feeling | Sugawara Koshi x reader | ✔️Where stories live. Discover now