84. Większa skala

233 14 0
                                    

Polecam zobaczyć profil GabrielaErnsta
   
       Dzięki niej jest ten Rozdział .

                        ~~~▪︎•■•▪︎~~~

POV ARTHURA LEYWINA:

„Nareszcie mamy trochę prywatności, by spokojnie porozmawiać” - rozległ się głos w moim uchu.

Gdy tylko przemówił, przestrzeń wokół nas zaczęła się wypaczać. Drżenie Sylvie stało się tak silne, że nie mogłem utrzymać jej na głowie i musiałem mocno trzymać ją w ramionach.

Nagle, pośród chaosu, który tworzył się wokół nas, znaleźliśmy się w pustym, białym pokoju.

Głupio rozejrzałem się po obwodzie, ale nie mogłem znaleźć słów, by wyrazić moje zmieszanie. Nie będąc w stanie wydobyć nawet głosu, by przekląć z zaskoczenia, więc po prostu czekałem bezczynnie.

W tym białym sześcianie byłem tylko ja, drżąca Sylvie i źródło aż nazbyt dobrze znanej pary oczu w cętki.

Zanim moje oczy były w stanie przyzwyczaić się do nagłej jasności, mogłem dostrzec, jak kot wziął głęboki oddech.

„Haa…”

Czy to westchnięcie było do mnie?

Kiedy nadal klęczałem, ściskając moją więź, kot, którego widziałem w „Windsom's Potions and Elixirs”(sklepie z eliksirami), po chwili zaczął na mnie potrząsać głową.

To naprawdę był ten sam kot, którego wtedy widziałem…

Kot siedział w pewnej pozycji: jego ogon kołysał się hipnotyzująco, gdy jego oczy wpatrywały się w moje. Kiedy kot wpatrywał się we mnie głębiej, poczułem się, jak jakiś surowiec jest oceniany przez weterana kupca, który decydował, czy mnie wykupić, czy nie.

Wyrwałam się z oszołomienia i zaczęłam szukać starca. Kiedy już miałem coś powiedzieć na głos, kot zaczął świecić złoto-białym światłem, które rozlało się po całym jego ciele.

Przerywałem, po prostu trzymałem buzię na kłódkę i czekałem, aż niespodzianki się skończą. Z jakiegoś powodu czułem, że bez względu na to, co zrobiłem w tym momencie, nie mogę powstrzymać tego, co miało się wydarzyć. To była instynktowna reakcja, której z jakiegoś powodu nie mogłem zignorować.

Chociaż aura i zachowanie tego kota były ciężkie i przytłaczające, wiedziałem, że nie chce mnie skrzywdzić; w przeciwnym razie już bym nie żył.

Złoto-białe światło zaczęło zmieniać swój kształt i powiększać się, zmieniając się z kota w ludzki.

Wyglądał jakby był zrobiony z szkła, błyszcząca poświata w kształcie człowieka rozpadła się na fragmenty światła, odsłaniając kogoś, kogo nie mogłem rozpoznać.

- Pozdrowienia. Idę przez Windsom - prychnął mężczyzna z pogardą.

Mężczyzna, który przemienił się z kota, mówił z elegancją pasującą do jego wyglądu. Na jego wyrzeźbionej twarzy z krótkimi platynowymi włosami, starannie zaczesanymi na bok. Jego głęboko osadzone oczy, które nie zmieniły się od czasu, gdy był kotem, zdawały się niemal dotykać jego trwale zmarszczonych brwi. W jego spojrzeniu było poczucie szlachetności, gdy nadal się na mnie skupiał.

Chociaż nie był ani krzepki, ani muskularny, jego kwadratowe ramiona pod wojskowym mundurem, który wyczarował po przemianie, mówiły mi, że jest wojownikiem ... wojownikiem takim jak ja.

Jego wąskie usta zacisnęły się, gdy wypuścił kolejne westchnienie dezaprobaty przez ostry nos. Spoglądając na mnie i Sylvie, przemówił ponownie.

The Beginning after The End (Tłumaczenie Pl)Where stories live. Discover now