Rozdział 28

7 1 0
                                    

W końcu dotarłam do Miasta Cienia. Angel, już jako zjawa, pokazał mi plac treningu. Plac, gdzie spędzę najbliższe kilka lat. Zaczęłam od świtu następnego dnia. Dodatkowo, w tajemnicy przed wszystkimi, wstawałam w nocy, by lepiej się przygotować. Zaczęłam od czegoś, co było na wyższym poziomie. Nienazwana umiała wiele, lecz ja potrafię więcej. Ona przenikała przez ściany, a ja uczyłam się teleportacji. Ona nie czuła temperatury, a ja uczyłam się ją kontrolować.
Ona przesuwała meble, a ja je podnosiłam. Do każdego ćwiczenia przykładałam się coraz bardziej. Napędzała mnie tylko żądza zemsty. To gniew dawał mi siłę. Jako następczyni Nienazwanej miałam o wiele więcej mocy, która ułatwiała mi treningi. Ćwiczyłam ostro i zawzięcie - nie poddawałam się. Wiedziałam, że nie mogę się poddać. Gdy słońce wschodziło -  już tam byłam, gdy zachodziło - jeszcze zostawałam. Byłam wytrwała. Nie poddawałam się. Pragnęłam zemsty. Z dnia na dzień stawałam się coraz lepsza. Doskonaliłam swoje moce. Wiele razy próbowałam opuścić miasto, by zemścić się na tych, którzy zabili Nienazwaną. W końcu udało mi się. Uciekłam po zaledwie dwóch miesiącach, a ścieżka którą posunęłam, jako pół-śmiertelna, wyścieliła się ogniem i żarem. Moim celem byli naukowcy. Moim celem był mężczyzna w czerwonym fartuchu. Moim celem była zemsta. W mojej głowie rozbrzmiewały słowa ,,Muszę! muszę! MUSZĘ!". Za wszelką cenę chcę pomścić Nienazwaną. Szukam. Nie wiem gdzie mam iść. Udałam się do laboratorium, lecz było opustoszałe na tyle, że wyglądało jakby nie było tam nikogo od wielu lat. Byłam gotowa na wszystko, lecz nie na to by schować się w cieniu i zapomnieć. Do tego nie byłam zdolna. Wolałam zabić, by poczuć ukojenie po stracie najbliższej przyjaciółki. Snułam się po mieście szukając czegokolwiek, jakiegokolwiek znaku czy osoby, która dokonała morderstwa. Która choćby przyczyniła się do śmierci Nienazwanej. Która była współwinna, miała na rękach krew. Która powinna zapłacić życiem.

                                                                                                                                                ~Lumena23


12 minutWhere stories live. Discover now