Pamiętnik

138. Rozwinięta Cywilizacja.

Tak się zastanawiam, ile jeszcze będziemy żyć w takim syfie w jakim teraz żyjemy. Chodzi mi teraz ogólnie o sytuację na świecie. To co my czasem odpierdalamy jest tak bardzo popierdolone, że ciężko ubrać to w jakieś sensowne słowa. Żyjemy, jak jebane zombie, non stop w telefonach. Krzywdzimy się nawzajem, zabijamy, gwałcimy, robimy kurwa takie chujowe rzeczy i co najgorsze nie uczymy się na błędach. Podoba nam się to i nie myślimy o tym żeby się ogarnąć tylko staczamy się jeszcze bardziej. Coraz więcej narkotyków, coraz więcej przestępstw, coraz więcej dilerów w coraz młodszym wieku. Kurwa co będzie za kilkanaście lat? Ośmiolatki będą handlować, a ich koleżanki będą się ruchać bo to będzie normalne? Kurwa nie mówcie, że przesadzam, po prostu obserwuję od małego, jak wszystko zapierdala i w takim tempie tak będzie. Trochę mnie to przeraża i to jest jeden z powodów dlaczego nie chce mieć dzieci. Nie chcę sprowadzać niewinnych istot na świat, który rozjebaliśmy, jakby był naszą własnością. Jestem kurwa pewny w stu procentach, że jak się nie ogarniemy to jeszcze za naszego życia czeka nas takie piekło którego nie potrafimy sobie nawet wyobrazić. Szczerze, zasłużyliśmy na to, bo mamy się za rozwiniętą cywilizacje, a jedyne co rozwinęliśmy to nienawiść do drugiego człowieka.