#21

1K 21 0
                                    

Pov Lexy
Wow bardzo chcę się wprowadzić ale nie teraz. Z jednej strony to bardzo dobrze by wpłynęło na nasz związek, ale z drugiej krótko jesteśmy w związku i w każdej chwili możemy się pokłócić i rozstać. Bardzo bym chciała się wprowadzić bo byliśmy długo przyjaciółmi ale krótko w związku.
M- więc zamieszkasz ze mną?
L- kurde Marcin, bardzo bym chciała ale jesteśmy trochę za krótko w związku. No i fani jeszcze nic nie wiedzą. Nie chce cie ranić, mam nadzieję że zrozumiesz
M- ok, jak nie chcesz.
L- bardzo bym chciała ale wolę nie, no wiesz możemy się w każdej chwili pokłócić albo rozstać
M- może masz rację
Chłopak poszedł do pokoju i wyszedł z Heńkiem. Mogłam się zgodzić ale nie wiem czy by to był dobry pomysł. Zjadłam i pojechałam do domu.
L- Ada jesteś
(As- Ada skon)
A- tak, myślałam że będziesz u Marcina
L- muszę ci coś powiedzieć
Opowiedziałam jej całą historie z rana. Ada była zszokowana tym co jej powiedziałam, wsumie to jej się nie dziwie. Sama rano przeżyłam szok. Po rozmowie z Adą zadzwonił do mnie Marcin, oczywiście odebrałam

M- hej Lexy,  gdzie jesteś
L- w domu
M- przyjechać po ciebie
L- no
M- to zaraz będę

Marcin czytał mi w myślach, skąd on mógł wiedzieć że chce się z nim spotkać.
Marcin był za 20 minut u mnie
L- hej
M- sory za to co powiedziałem rano
L- nic się nie stało, tylko ja nie jestem jeszcze gotowa.
M- ale i tak jesteś u mnie w dzień i noc
L- pomyśle nad tym
M- jedziemy do maka
L- no myślałam że nie zapytasz
W maku zamówiliśmy drwale. Nagle zadzwoniła do mnie mama

Ml- gdzie jesteś
L- w maku
Ml- Tina jest w szpitalu
L- co ale jak to
Ml- szła do przyjaciółki i potrącił ją samochód
L- zaraz tam będę,
Ml- jej stan jest krytyczny
L- no ale jak
Ml- nie wiem
L- dobra bai
Ml- pa

Skończyłam rozmowę z mamą i się rozpłakałam, Marcin to zauważył.
M- Lexy, wszystko ok?
L- nie? Tina miała wypadek i jej stan jest krytyczny
M- jedziemy tam
L- ale to jest prawię 5 godzin, pojadę pociągiem
M- zawiozę cię tam
L- no dobra
M- chodź
L- idę
W samochodzie płakała, co jeśli Tina nie przeżyje, mam tylko jedną siostrę.
Pov Marcin
W czasie drogi Lexy zasnęła, bardzo martwi się o Tinę, Ja też ale wiem że Tina wyjdzie z tego. Gdy dojechaliśmy do szpitala Lexy się obudziła.
L- Marcin powiedz że Tina nie jest w szpitalu, powiedz że to tylko cholerny sen.
M- niestety nie, bardzo chciałabym żeby to był sen
Weszliśmy do środka i za chwilę spotkaliśmy mamę Lexy.
L- gdzie jest Tina
Ml- operują ją
L- ile?
Ml- 2 godziny
Wtedy wyszedł lekarz
Ml- co jej jest
Le- jest pani z rodziny
Ml- tak jestem jej mamą
Le- jej stan nadal jest krytyczny, na razie będzie na ojomie
L- operacja się już skończyła?
Le- tak
Przewieźli Tinę na ojom, Lexy bardzo się wystraszyła.
L- Marcin będziesz przy mnie
M- będę, obiecuje
Ml- jedzcie do domu ja zostanę w szpitalu
L- nie mamo
M- niech pani pojedzie z nami
Ml- nie ja zostanę, jeśli coś się jej stanie, ktoś musi być przy niej
L- no dobra, ale rano wracasz do domu
Ml- dobrze
M- chodź Lexy, jest już późno
Pojechaliśmy do domu Lexy. W kuchni zobaczyłem Ericka i Tony'ego.
L- wy jeszcze nie śpicie
(E- Erick, To- Tony)
E- czekaliśmy na was
To- i jak? Co z Tiną
Popatrzyłem na Lexy ona była bardzo smutna i przybita całą tą sytuacją.
M- wyjdzie z tego
E- mam taką nadzieję
Lexy zaprowadziła mnie do naszego pokoju. Dziewczyna poszła się umyć i zmyć rozmazany makijaż.
L- ja idę spać, jestem zmęczona
M- ja też
Nie mogłem zasnąć, była 1 w nocy a ja dalej nie spałem. Pomyślałem że jeszcze nie dawno Tina z Lexy były w stanach, radosne, uśmiechnięte, szczęśliwe a teraz Tina walczy o życie. Poszedłem do kuchni napić się wody zobaczyłem tam Ericka.
E- też nie możesz spać
M- tak
E- a tak na serio, co z Tiną
M- jest po operacji, przenieśli ją na ojom
E- teraz walczy o życie?
M- pewnie tak
E- mama została w szpitalu?
M- próbowaliśmy ją namówić żeby wróciła z nami ale nie chciała
E- lepiej pójdę już spać. Mam jeszcze pytanie
M- jakie?
E- Lexy pewnie jutro będzie chciała jechać do Tiny, ja też. Zostaniesz jutro z Tonim
M- jasne
E- do szpitala pojedzie może za 2 dni, nie chce żeby zobaczył Tinę w takim stanie
M- zajmę się nim, a teraz już pójdę spać
E- ok, dobranoc
M- dobranoc

///////////
Wow
773 słowa
To jest najdłuższy rozdział w tej książce
Baiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii









Lexy i Marcin razem na zawszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz