Możesz nie przeklinać?

243 15 11
                                    

Tak, oglądałem wczoraj Spodermana i stąd zaczerpnąłem pomysł na ochronę Laury. Tak jakby. Nie wiem jak to powiedzieć. Dobra przestaje gadać i tak tego nikt nie czyta.

Felix wrócił do domu po niecałych 20 minutach. Zastał Neta pracującego na komputerze i Nikę przyglądającą się jego poczynaniom.
- Co robicie? - zapytał próbując nie wyglądać na przebitego.
- Próbuję namierzyć maila. Ale bip się zabezpieczył.
- Możesz przestać przeklinać? - poprosiła Nika.
Net coś odmruknął i kontynuował czynność. Felix w tym czasie poszedł do kuchni by w końcu naprawić maszynę kluskającą i zająć czymś głowę. ~Problem leży w sprężyncę... ~. Próbował zająć się naprawą, ale cały czas myślał o Laurze. Jego wzrok powędrował w stronę książki leżącej na stole. W mniej więcej ⅓ książki włożona była materiałowa zakładka z wyhaftowanym liściem laurowym.
* * *
Coś swędziało ją w okolicach brwi. Nie miała już rozwiązanych rąk, bo przenieśli ją do pomieszczenia bez okien. Dotknęła ręką miejsca i natychmiast zasyczała z bólu. Na palcu pozostała smuga krwi. Miała rozcięty łuk brwiowy. Rękawem przetarła ranę, a z kawałka oderwanej bluzki zrobiła prowizoryczny bandaż wokół głowy. Nie wiedziała gdzie jest, ani co tu robi. ~Do czego jestem im potrzebna? ~. Pomyślała o Felixie. Jedna strona głowy mówiła, że to przecież przez niego tu jest. I gdyby nie on nie trafiłaby tutaj. Druga natomiast przypominała jej o o wszystkich wspólnych chwilach przeżytych z chłopakiem. Bez namysłu posłuchała drugiej połowy. Położyła się na ziemii i wyobraziła sobie Felixa. Z podpuchniętych oczu natychmiast poleciały łzy.

Tak, wiem, krótkie, ale ludzie. Ja w przeciągu 5 dni mam 4 sprawdziany! Ale myślę, że rozdział fajny.
Nara!
258 słów.

Felix, Net i Nika oraz Tajemniczy pierwiastekWhere stories live. Discover now