Doszliśmy na miejsce.
- Gotowa? - zwrócił się do mnie Piotr , który ze mną , Kaspianem i innymi narnijczykami stał ukryty i czekał na znak od Edmunda.
- T.tak
- Idziemy
Gryfy wzięły mnie , Kaspiana , Piotrka , Zuzę i zaniosły nas na dach zamku.
- Idę znaleźć profesora - rzekł Kaspian
- Idę z Tobą - na moje słowa Piotrek westchnął - Idźcie...My do was dołączymy
Zeszliśmy schodami w dół do lochów. W jednej z cel był staruszek z okularami. Kaspian potrząsnął nim a profesor spojrzał na niego.
- Jeszcze pięć minut ? - spytał ze śmiechem Kaspian
Staruszek spojrzał na mnie i ponownie na Kaspiana i powiedział :
- Co wy tu robicie? Książe nie powinieneś się narażać
- Jesteśmy tu by Cię ocalić - powiedział Kaspian
Rozmawiali przez chwilę bardzo cicho , ale jednak ja widziałam po minie Kaspiana , że coś jest nie tak.
- A kim jest twoja urocza przyjaciółka?
Kaspian chciał się odezwać , ale ja byłam szybsza.
- Nazywam się Elizabeth Fox przybyłam tutaj wraz z ... - nie dokończyłam , gdyż usłyszeliśmy krokina schodach
- Szybko pośpieszmy się - powiedział Kaspian
Wezzliśmy na schody przy okazji likwidując 3 strażników.
- Kaspianie...mieliśmy iść do bram - powiedziałam , gdy minęliśmy dziedziniec. Kaspian stanął i odwrócił się do mnie.
- Muszę coś załatwić...chodź - po tych słowach złapał mnie za dłoń
Niestety jest to część bardzo krótka. Piszę kolejne części. Jeśli są jakieś błedy to przepraszam was :(
YOU ARE READING
Narnia I Ja
Fantasy- Jestem Elizabeth a ty? - spytałam - Kaspian - odpowiedział O to moja historia w Narnii