coś się zmieni?

53 6 0
                                    

Igor, po paru dniach przemyśleń, postanowił, że pójdzie do Kaliny domu, żeby ją przeprosić i wybrał akurat taki dzień kiedy to Kamil był na treningu. Wszedł mówiąc pani Marioli (oświećcie mnie jak mamie Kamila dawałam już jakieś imię), że kolega zostawił u niego bluzę, a ta bez problemu go wpuściła po czym udał się na górę. Jednak Kaliny tam nie było chociaż było już po 16 i napewno skończyła już lekcje. Stwierdził, że poczeka, mając nadzieję, że ona wróci wcześniej niż Kamil.

~*~

Dziewczynka tego środowego popołudnia siedziała, na pięknym białym fotelu z nieco za krótkim oparciem przed niskim ciemnym stolikiem z ikei w jasno fioletowym pokoju, obserwując twarz kobiety siedzącej na przeciwko.

- Dzień dobry - uśmiechnęła się przyjaźnie kobieta - Kalina tak?

- Tak...

- Prześliczne imię - powiedziała, a dziewczynka przewróciła w duchu oczami - jak mam Ci mówić?

- Kalina - odparła spokojnie i poważnie

- Tak poprostu pełną wersją imienia? - dopytywała

- Tak - odparła kategorycznie

- Myślę, że powinnyśmy się dzisiaj poznać a terapię zaczniemy za tydzień, okej?

- Dobrze

- To opowiedz mi coś o sobie

W gabinecie panowało milczenie, dziewczynka nie nawidziła pytań tego typu, bo czego dokładnie ona się chce dowiedzieć? Jej traum? Znajomych?  Ulubionego smaku pizzy?
Tego nigdy nie jesteśmy pewni, jedyne wyjście gdy nie wiesz co robić to milczeć, nie zachowasz się tak jakby chciał rozmówca, ale też nie przekażesz mu tysiąca informacji o sobie, bo nie przekażesz żadnej informacji.

~*~

Chłopak czekał dalej w pokoju Kaliny w totalnej ciszy jak i kobieta znajdująca się piętro niżej. 

- O jesteś - rzucił się do dziewczyny pochłoniętej swoimi przemyśleniami

- yyy no mieszkam tu, więc jestem

- Słuchaj, zachowałem sie jak dupek - "to prawda" pomyślała - Chciałem Cię za to bardzo przeprosić, uległem im, znowu... Ale posłuchaj - mówiąc to położył dłoń na jej ramieniu i ściszył głos - oni niedługo będą chcieli Ci coś zrobić, to znaczy już  chcą ale wtedy będą się bardziej do tego przymierzali.

- Jacy ONI?

- No Kamil i reszta

- Czemu mam Ci wierzyć?

- Bo to przez nich wtedy do Ciebie przyszedłem, uległem im - powiedział i odwrócił wzrok

- okej... - odparła gdyż zaczynało to nabierać sensu

Nie rozmawiali potem zbyt długo, bo dziewczyna poprostu wyprosiła Igora.

~*~

Pan Adam spotkał się z psycholog dziewczynki ale ona nie powiedziała mu nic konkretnego, więcej dowiedział się z  rozmowy z nauczycielką.

~*~

Kalina leżała długo nie mogąc zasnąć i wtedy przyszedł on...

Dobra... Znowu nie zadługo, ale coś jest, dziękuje za te kilka wyświetleń, dawajcie gwiazdki jak się podoba, a jak nie to napiszcie co zmienić w komentarzu;)

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 07, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

SkrzywdzonaWhere stories live. Discover now