🐻🐰6🐰🐻

71 5 0
                                    

Przez kolejny rok Atsuya i Nae przygotowywali się do ślubu. Na początku zrobili listę gości, których wyszło znacznie mniej niż się spodziewali. Mieli na liście łącznie pięćdziesiąt trzy osoby. Gdy już wiedzieli, kogo zaproszą, zaczęli szukać sali. Pierwsza była o wiele za duża, mogłaby pomieścić z dwieście ludzi jak nie więcej. Druga była z kolei za mała, trzecia za droga. Szukali długo, spędzili na tym cały dzień, aż w końcu, poźnym wieczorem, kiedy przeglądali strony, zauważyli idealną ofertę. Sala była idealna, odpowiadała im jej wielkość oraz cena za godzinę wynajmu. Ats szybko zadzwonił do właściciela lokalu i po trzydziestu minutach zakończył rozmowę.

- No, to załatwione- powiedział, uśmiechając się do Nae. - Salę mamy załatwioną. Więc na całą resztę mamy jeszcze prawie rok- dodał, obejmując narzeczoną. Różanowłosa wtuliła się w niego.

- To skoro mamy salę, za co bierzemy się teraz?- spytała. Szarooki zastanowił się chwilę.

- Hmmm, będzie trzeba ustalić menu, zaproszenia porobić, no przede wszystkim iść do kościoła i z kapłanem obgadać całą sprawę- odpowiedział. Zielononiebieskooka cmoknęła go w policzek. Trzy dni później pojechali zobaczyć salę jak wygląda na żywo. Uznali, że jeszcze lepiej niż na zdjęciach; właściciel dał im kartkę, na której mieli zapisać jakie dania mają przygotować kucharze. Brzoskwiniowowłosy i Shiratoya zabrali się za to dopiero tydzień później, zaraz po wyjściu z sali pojechali do kościoła i załatwili wszystkie formalności związane z ceremonią. Kiedy już usiedli przy tej karcie, długo zastanawiali się, co wpisać. Po długich rozmowach Atsuya wpisał ramen, chirashi i dango, Nae dopisała takoyaki, okonomiyaki i daifuku. Następnie Atsu dorzucił do listy jeszcze dorayaki i fluffy pancake'i. Podopisywali jeszcze jakieś wybrane rodzaje sushi i mochi. Ich dania weselna karta dań będzie się bardzo różnić od pozostałych. Będzie taka...oryginalna, można by rzec. Ale najważniejszy był tort. Przejrzeli wszystkie i wybrali trzypiętrowy tort truskawkowo-śmietankowy z bezą. Zadowoleni ze swych wyborów zawieźli kartę do restauracji, w której wynajmowali salę, porozmawiali chwilę z właścicielem i wrócili do domu. W każdej chwili mogli jakieś danie usunąć albo dodać, więc to było dla nich bardzo wygodne, gdyby się na przykład rozmyślili w ostatniej chwili. Cztery miesiące przed ślubem porozdawali zaproszenia, o dziwo wszyscy potwierdzili, że będą, co przyszłych małżonków bardzo ucieszyło. Mieli już w sumie wszystko gotowe, jedynie suknia ślubna i garnitur, tylko to musieli kupić. Nastała sobota i oboje udali się na zakupy, jednak każde z nich osobno. Atsuya pojechał z bratem, który miał mu doradzić, a Nae wybrała się na shopping ze swoją przyjaciółką, Anną. Bracia Fubuki weszli do sklepu, gdzie garniturów było do koloru, do wyboru, pełen asortyment. Każdy możliwy rozmiar, kolor, no normalnie wszystko. Atsuya przyglądał się im, nie wiedział jednak, który powinien wybrać. 

- Może ten?- Shirō wskazał na jeden z tych dwuczęściowych. Brzoskwiniowowłosy podszedł i przyjrzał się mu.

- Elegancki, to fakt, jednak ja myślę o czymś innym- odrzekł Ats, idąc dalej. Ślub i wesele to wyjątkowa okazja, jedyna w swoim rodzaju, więc garnitur na tę uroczystość także musi być wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. Po długich godzinach poszukiwań znalazł odpowiedni garnitur trzyczęściowy. Oczywiście przymierzył go, żeby nie było żadnych niespodzianek typu "a tu za krótkie", "a tu za długie", "tu za wąskie", "tu za szerokie'. Fubuki Atsuya był zadowolony ze swojego wyboru i po dokonaniu płatności, wrócił z bratem do domu. Miał nadzieję, że Nae i Annie poszło o wiele łatwiej z wyborem sukni ślubnej. No, miał tylko taką nadzieję, bo w rzeczywistości dziewczyny spędziły w salonie sukien osiem godzin. Kiedy przyszła panna młoda i jej przyjaciółka weszły do środka, podeszła do nich jedna z tych bab, co doradzają w wyborze. Nae chciała jakąś skromną suknię, jednak Mikado uparła się na kreację godną księżniczki, cesarzowej czy pierwszej damy. Różanowłosa nie miała ochoty się kłócić, ale Atsuya przelał na jej konto sporą sumę pieniędzy i napisał "Masz być najpiękniejszą panną młodą świata". Nastolatka westchnęła i zaczęła słuchać rad, jakie dawała ekspedientka; nie miała pojęcia, że jest tyle rodzajów sukni. Księżniczka, litera a, rybka, prosta, klasyczna, empire - zawrotów głowy można było dostać. Shiratoya zdecydowała, że weźmie rodzaj "litera a", podobał się jej najbardziej, a do tego półdługi welon. Poszła do przebieralni i po chwili wróciła ubrana w wybraną przez siebie kreację; wyglądała cudownie, Anna była wniebowzięta, a co dopiero Atsuya, gdy zobaczy ją w dniu ślubu.

- Wyglądasz przepięknie, twój przyszły mąż będzie zachwycony- Anna podeszła do przyjaciółki. 

- Zapłacę i możemy wracać- zielononiebieskooka nie miała już co szukać w tym salonie, wystarczyło tylko zapłacić i już. Spędziły tam niecałe dwie godziny, nie było więc tak strasznie. Nae znów przebrała się w swoje ubrania, zapłaciła kartą i chciała wyjść, ale Anna uparła się, by przymierzyły wszystkie najładniejsze suknie. I tak oto tym sposobem z salonu wyszły dopiero po tych ośmiu godzinach. Nae po powrocie do domu od razu poszła wziąść gorącą kąpiel, była bardzo zmęczona i jedyne o czym marzyła, to łóżko. Nie miała siły, by porozmawiać ze swoim narzeczonym, więc napisała mu wiadomość.

Nae: Przepraszam cię, ale jestem bardzo zmęczona. Jutro zadzwonię. Kocham 

Następnie odłożyła telefon na szafkę, przytuliła twarz do poduszki i natychmiast zasnęła. 

🐻🐰🐻🐰🐻🐰

Dziewiętnastoletnia już Shiratoya Nae wstała wcześnie rano. To był ten dzień, w którym miała powiedzieć "tak" swojemu narzeczonemu, dzień, w którym miała stać się panią Fubuki. Przeglądała się lustrze, uśmiechając sama do siebie.

- Dziś jest wasz dzień- powiedziała podekscytowana i pobiegła do łazienki. Wzięła odprężającą, dwugodzinną kąpiel, umyła włosy i nasmarowała się balsamem. O godzinie jedenastej do jej domu przyjechały fryzjerka i dwie kosmetyczki. Różanowłosa zaprowadziła kobiety do salonu, a one rozłożyły swoje przybory i narzędzia. Nae usiadła na krześle i oddała się w ręce specjalistek. Przez kolejne dwie godziny zajmowały się makijażem, fryzurą i manicure przyszłej panny młodej. Fryzjerka zrobiła jej z włosów trzy róże, a całość przyozdobiła koralikami. Makijażystka zrobiła Nae makijaż, który podkreślał kolor jej oczu, a druga pomalowała jej paznokcie. Nae wygląda jak prawdziwa gwiazda, wszystkie spojrzenia będą skierowane tylko na nią. Nastolatka ubrała się w suknię ślubną, założyła welon i przejrzała się w lustrze. 

- Gotowa?- usłyszała. Odwróciła się i uśmiechnęła do ojca.

- Tak- podeszła do niego, po chwili ubrała bolerko, wzięła torebkę i ruszyli w stronę kościoła. Bardzo się stresowała, bała się, że zrobi coś nie tak. Ojciec cały czas ją uspokajał, powtarzając córce, że wszystko będzie dobrze. Gdy dotarli na miejsce, Nae ostrożnie wysiadła z samochodu i chwyciła bukiet białych goździków. Następnie ujęła tatę pod ramię, wzięła głęboki wdech i ruszyli w stronę świątyni. Tymczasem Atsuya stał już pod ołtarzem, ubrany w wybrany przez siebie garnitur. Też był stressed out, ale wiedział, że nie ma powodów do obaw, wszystko odbędzie się bez problemów. Po kilku minutach wszyscy spojrzeli za siebie, szarooki także skierował swoje spojrzenie na tyły. Na widok swojej przyszłej żony uśmiechnął się delikatnie, wyglądała przepięknie, jak zdjęta z prawdziwego dzieła sztuki. Im była bliżej, tym bardziej zniewalająco wyglądała. Gdy już stanęła przy nim, miał niezmierną ochotę, by porwać ją w ramiona i namiętnie pocałować, ale wiedział, że nie może sobie na to pozwolić. Pięć minut później złożyli sobie wieczystą przysięgę małżeńską, którą przypięczętowali długim i namiętnym pocałunkiem. Shirō nie krył łez wzruszenia, jego młodszy braciszek został mężem, rozpoczął nowy rozdział w swoim życiu. Oczywiście po zakończeniu ceremonii kościelnej wszyscy udali się na salę, gdzie świętowano ślub Atsuyi i Nae do późnego rana.

I see you light up the sky || Inazuma Eleven Ares no Tenbin || ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz