J: Iiiiiivy
J: Ivette
J: Skarbie ty mój
J: Cholera, Ivy,odpisz mi
J: Ivette martwię się. Nie odpisujesz od dwóch dni
J: Daj chociaż jakiś znak że żyjesz
J: Ivette,proszę Cię
J: Martwię się o Ciebie do cholery jasnej.
J: To głupie. Jesteś tylko dziewczyną którą poznałem przez internet. Ale wiesz co? Cholernie mi na tobie zależy. Martwię się jak głupi czy wszystko z tobą okej,jak się czujesz. Myślę o tym co by było gdybyśmy się spotkali. Jak przytulalabys mnie a ja całował się lekko ale w moich pocalunkach byłyby wszystkie emocje jakie czuje do Ciebie.
J: Powiedz mi chociaż czy coś zrobiłem. Przepraszam Ivy.
J: Ivette odpisz mi do cholery jasnej bo się o Ciebie martwię.
I.T: Jest okej Harry.
Odetchnalem z ulgą kiedy przeczytałem wiadomość. Nic się nie stało. Ivette jest cała.
J: Nie rób tego nigdy więcej.
I.T: Przepraszam, pogadamy jutro.
J: Śpij dobrze.
Wystukalem wiadomość. Ivette jest cała. Uspokój się już Harry. Wszystko z nią okej. To nic ze nie spałeś przez dwa dni. Idź spac i poprostu się uspokój.
![](https://img.wattpad.com/cover/33423845-288-k607150.jpg)
YOU ARE READING
Messenger | h.s.
RandomUsiadłam na łóżku i zalogowałam sie na Facebooka. Zaczęłam przeglądać nowe posty kiedy dostałam zaproszenie do znajomych. Nie sprawdzając kto to przyjęłam je. Chwilę po tym wylogowalam się z Facebooka ale mój telefon zawibrowal. Dostałam wiadomość n...