| 4 | Nie zdaliśmy? Ostateczna decyzja Kakashiego

433 32 1
                                    


***

Atak Sasuke na Kakashiego nie powiódł się. W ostatniej chwili Jonin użył techniki podmiany, co spowodowało, że Uchiha musiał zmienić miejsce kryjówki. 

- Kakashi pewnie już zaczął działać.- stwierdziła Okuninushi, a zaraz potem rozniósł się krzyk Sakury.- A nie mówiłam.- mruknęła zadowolona z tego, że ponownie miała rację.- W każdym razie...powodzenia.- powiedziała

- Nie pomożesz mi?- zapytała zaskoczona Mikaira

- Nie możesz zawsze polegać na mnie.- odpowiedziała jej krótko.- Zdaj się na siebie.- dodała, po czym zamilkła

- Wielkie dzięki, Ushi.- mruknęła niezadowolona pod nosem, po czym starając się nie zwracać na siebie uwagi, zaczęła się przemieszczać ukrywając się cały czas przy tym. Zeszła z drzewa, a następnie ruszyła w kierunku Naruto, który po raz kolejny dał się złapać w tą samą pułapkę.- Hej Naruto, pomóc ci?- zapytała

- Mika-chan!- powiedział radośnie na widok przyjaciółki, która wyjęła kunai, a następnie rozcięła linę. Uzumaki spadł na nogi z wielkim uśmiechem.- Wielkie dzięki, dattebayo.- podziękował

- Naruto, może jesteśmy we dwójkę to współpracujmy?- zaproponowała wpadając na dobry pomysł. Sami w w pojedynkę nie dadzą rady przeciwko doświadczonemu Joninowi, który zapewne się z nimi bawi. Działając jednak w parze, mieliby większe szanse na zdobycie dzwoneczków

- Wybacz mi, Mika-chan, ale jeśli mam zostać Hokage to muszę zdobyć dzwoneczki sam.- powiedział Uzumaki, a następnie ruszył biegiem w las. Mikaira westchnęła głośno zawiedziona odpowiedzią przyjaciela myśląc, że może na niego liczyć w realizacji planu

- Jeden powiedział 'nie', została jeszcze dwójka. Jeśli i oni się nie zgodzą, to będę musiała sama wziąć się do roboty.- mruknęła, a następnie ruszyła w stronę lasu podążając za chakrą Sakury

Znalazła różowowłosą Haruno niedługo po rozpoczęciach kierowania się za nią. Jej twarz była jak skamieniała, a jej oczy nie były pełne życia jak zawsze

- Dała się złapać genjutsu.- mruknęła wzdychając głęboko, po czym złożyła dłonie w pieczęć.- Kai!- zawołała, po czym przyłożyła rękę do ramienia Sakury wybudzając ją z iluzji

- Huh? Mikaira?- zapytała zaskoczona Sakura na widok białowłosej, po czym usiadła na ziemi rozglądając się dookoła.- Co się stało?- zapytała

- Zostałaś złapana w genjutsu. To sprawka Kakashi-sensei.- wyjaśniła jej pomagając wstać na nogi.- Słuchaj! Skoro jest nas dwie, to może pomożemy sobie nawzajem i połączymy siły...- zaczęła mówić

- Muszę znaleźć Sasuke-kun!- powiedziała przerywając jej, po czym ominęła białowłosą kompletnie ignorując jej słowa

- To są jakieś żarty.- mruknęła niezadowolona z tego, że druga już osoba nie chce z nią współpracować. Przecież to oczywiste, że w pojedynkę nie dadzą sobie rady.- No nic, został mi jeszcze Sasuke.- dopowiedziała, po czym ruszyła w przeciwnym kierunku za chakrą Sasuke

Nie minęło długo, gdy znalazła również i młodego Uchihę. Nie spodziewała się jednak w jakim stanie go zastanie. Jego głowa wystawała ponad ziemię, a reszta ciała była pod nią

- Pomóc ci?- zapytała patrząc na niego uważnie

- Nie gadaj, tylko mi pomóż.- powiedział niemiło. Mikaira z łatwością zdołała wyciągnąć Sasuke spod ziemi.- To jak? Połączymy siły i zdobędziemy dzwoneczki?- zapytała pewnie

MIKAIRA |Sequel ASAMI| - *Naruto* |ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz