| 11 | Powrót Zabuzy - bitwa na moście

271 18 2
                                    


***

Otsutsuki Mikaira kierowała się w stronę miejsca, gdzie powinien trenować Naruto. Na plecach miała duży zwój. Za zgodą Kakashiego po śniadaniu udała się na polanę zanieść mu śniadanie oraz pomóc w treningu. Towarzyszył jej Sasuke, który również planował trening

- Po co ci ten duży zwój?- zapytał Uchiha nie kryjąc swojego zaskoczenia

- Zamiast skupić się na treningu, wy ciągle rywalizujecie i nie możecie odprężyć się i skupić na treningu. Zamierzam wam w tym pomóc.- odpowiedziała mu tajemniczo

W trakcie drogi minęli się z pewną osobą, która niosła koszyk pełen ziół, które rosną niedaleko. Białowłosa przystanęła na moment

- Co jest?- zapytał Sasuke zaskoczony jej nagłym zatrzymaniem się

- Nic.- odpowiedziała zaraz i dogoniła chłopaka, jednak cały czas towarzyszyło jej dziwne uczucie

'Ta chakra, taka znajoma. Gdzieś już spotkałam tą osobę. Ale gdzie?' myślała niespokojnie

- Hej! Co do diabła, dattebayo?!- krzyknął Naruto, gdy dostał w głowę od Sasuke

- Chyba zapomniałeś o śniadaniu. Idioto.- odpowiedział mu zakładając ramiona na krzyż

- Przyniosłam ci to, co Tsunami-san przygotowała.- dopowiedziała Mikaira podając mu koszyk wiklinowy

- Mika-chan! Jesteś wielka!- krzyknął wniebowzięty blondyn, a jego wzrok padł na wielki zwój.- Po co ci ten zwój?- zapytał zaskoczony

- Zobaczysz.- odpowiedziała tajemniczo. Przysiadła przy drzewie, a następnie zdjęła z ramion zwój, który rozłożyła na ziemi. Przyłożyła dłoń do pieczęci, która znajdowała się na środku, a następnie buchnął dym, z którego wyłonił się...instrument

- Będziesz nam grała kołysankę?- zapytał znudzony Sasuke

- Oczywiście, że nie kołysankę. Muzyka potrafi być relaksująca. Podczas słuchania powinniście się odprężyć i skupić na zadaniu.- odpowiedziała zasiadając przed guqin. Podwinęła rękawy i zaczęła nastrajać instrument, po czym rozpoczęła grę

(polecam wysłuchać tego - bardzo relaksująca i koi nerwy) P.S Wiem, że to chiński instrument, jednak jak pisałam na początku książki, uwielbiam go

Naruto i Sasuke słysząc melodię wygrywaną przez Mikairę, rzeczywiście poczuli się bardziej rozluźnieni. Wzięli swoje kunaie i powrócili do treningu skupiając się na nim oraz na muzyce, która pomagała im się skoncentrować na własnej osobie i zapomnieć o rywalizacji. Mikaira z kolei skupiała się na grze, by nie pomylić się. Jeden utwór za drugim wygrywała

- Tak to był dobry pomysł. Dawno nie słyszałam melodii guqin.- potwierdziła zadowolona Okuninushi, która uwielbiała słuchać jak Mikaira gra na nim

- Mówiłam. Nawet Sasuke i Naruto skupili się na treningu, a nie na rywalizacji. Idzie im coraz lepiej.- potwierdziła dumnie

Nie wiadomo nawet kiedy czas zaczął mijać, a minuty zamieniły się w godziny. Kakashi i Sakura postanowili sprawdzić postępy w treningu, jednak gdy dotarli przekonali się, że udało im się ukończyć trening

- Widać, że trening przy melodii guqin był dobrym pomysłem.- stwierdził zadowolony Kakashi

- Oczywiście, że był dattebayo! Mika-chan potrafi pięknie grać! Nie raz zdarzyło mi się zasnąć!- potwierdził Naruto z wielkim uśmiechem

MIKAIRA |Sequel ASAMI| - *Naruto* |ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz