-14-

101 8 10
                                    

Ja jestem z miasta ciepłych barw,
renesansowych kamieniczek,
gdzie w każdej z wież i każdej z bram
historia ma swoje odbicie.

Gdzie w słońcu praży bruk swój rynek,
w wąskich uliczkach niemal co dnia
brzmią słodkie dźwięki katarynek
i każda tonie wciąż w przechodniach.

I jestem z miasta, gdzie ulice
śmierdzą, bo młodzież w nich jarała,
a pod OSiRem znów kibice
kurwią, bo "Padwa" mecz przegrała.

Miasta wdeptanych w ziemię szlugów,
miasta, gdzie w parku śpią menele.
Miasta pijaństwa oraz długów,
miasta potłuczonych butelek.

Gdzie tradycyjnie, co niedzielę
Pół miasta sterczy pod katedrą,
a drugie pół ma inne cele -
woli Soplicę chlać pod Biedrą.

Bo jestem z miasta ciepłych barw,
renesansowych kamieniczek,
które o każdej porze dnia
inne ukaże Ci oblicze.

[A/N] Miasto idealne, Panie Zamoyski. Miasto idealne.

WIERSZE - długo skrywaneDonde viven las historias. Descúbrelo ahora