nie do twarzy nam z jesienią
zeschniętych słów liście rzucam Ci pod nogi
depczesz, w milczeniu odchodzisz
zamykasz na mnie drzwi i oknanie do twarzy nam z jesienią
deszcz spływa zamiast łez
pod kinem pustki, nie grają już naszych filmów
zgniata nas szare niebociemniej się robi, coraz chłodniej
i choć pamiętam, że Ty nigdy nie marzniesz,
pozwól mi się otulić
zasłonić, zakryć...
zapomnieć
![](https://img.wattpad.com/cover/206090832-288-k733807.jpg)
CZYTASZ
WIERSZE - długo skrywane
PoetryZbiór moich wierszy, czyli gorzko-słodkiej twórczości młodej dziewczyny, która czuje za mocno i lubi wszystko romantyzować. Są troszkę, jak dziecko Osieckiej, Różewicza i może Przybosia... Zapraszam do czytania! „Ukrywam się pod kurtyną wierszy dług...