-5-

197 19 4
                                    

ukrywam się pod kurtyną
wierszy długo skrywanych
pod kruchą osłoną nieczucia
i słów niewypowiedzianych

wyrywam się, garnę do ciebie
wśród niepewności, bezdechu
szukając głębi w uśmiechu
słowie szepniętym po cichu

i rany niezasklepione
otwieram - wszystkie na nowo
by dać się znów komuś zgasić
chłodną milczącą
odmową

[A/N] nie dajcie się zwieść, tak naprawdę ten wiersz jest o odmowie karty kredytowej przez terminal

WIERSZE - długo skrywaneOnde histórias criam vida. Descubra agora