~Chłopak~

202 16 5
                                    

×Pov. George×

Dojechałem do domu na swoim rumaku. Kiedy z niego zsiadłem, on galopem pobiegł w las. Ciekawe dokąd...

Szedłem po cichu przez korytarze mojego zamku, aż doszedłem do wrót mojej komnaty. Otworzyłem je i ujrzałem moja papugę. Muszę ją nakarmić. Poszedłem do kufra i nasypałem jej ziarenek na talezyk i nalałem wody do kieliszeczka.

Wykonałem moją wieczorna rutynę i położyłem się spać. Miejmy nadzieję, że jutro rozwiąże się moja zagadka złożona z niewiedzy o pocałunku.

×Rano×

Obudziłem się wcześnie. Wstałem i skierowałem się do łazienki. Umyłem zęby i twarz oraz ubrałem się. Poszedłem do Wielkiej hali, aby zjeść śniadanie razem z rodzicami.

-George, kochanie. - zaczęła moja matka. Zawsze kiedy tak się do mnie zwraca coś musi się wydarzyć - dziś do naszego królestwa przyjeżdżają goście. Będą to panie z królestwa Rubinowego. Podjęliśmy już decyzję, że niedługo będzie ślub! Twój i Corki Pani Rubin. Przyszykuj się, aby zrobić dobrze wrażenie.
-Tak jest... Matko  - odpowiedziałem jej i wstałem od stołu

×W Pokoju Georga×

Usiadłem na łóżku i dobierałem ubrania. Nagle usłyszałem otwieranie się okna, stal tam Dream. Bez maski.

-Cześć George!
-Hej Dream! Muszę się przebrać, wybrałeś nie zbyt odpowiedni moment.
-Nie wstydź się - powiedział i się uśmiechnął, na co się zarumieniłem.

Odwróciłem się do niego plecami i zdjąłem bluzę, która miałem na sobie. Założyłem koszule z krawatem. Ubrałem czarne, eleganckie spodnie. Na koniec ubrałem czerwona pelerynę. Wyglądałem jak idiota.

Nagle poczułem delikatny dotyk na głowie. To Clay poprawiał moja fryzurę. Kiedy byłem już gotowy do mojej komnaty otworzyły się drzwi. Otworzył je mój ojciec. To już był nasz koniec.

-Co tu robi elf?! - krzyknął na Dream'a i wyciągnął miecz
-Tato, to nie tak! To jest...To jest... - nie wiedziałem co powiedzieć, lecz mój przyjaciel mnie wyprzedził
-Proszę Pana, ja jestem jego chłopakiem. Mamy prawo do spotykania się i do miłości - powiedział mój kolega na co oberwał łokciem w brzuch.

Ja już wiedziałem, na co się pakuję, lecz Dream nie był tego świadomy. Miejmy nadzieję, że mój ojciec będzie miał choć krztynę rozsądku i nie podbije mi oka, ani go nie rozetnie mieczem na oczach innej istoty.

°        °        °
346 słów

Chłopiec Z Drzewa °DreamNotFound°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz