|•9•|

1.4K 65 22
                                    

Per. Katsuki

Siedziałem z siostrami i matką gadając o tym całym ataku tej todo-szmaty i jego pseudo ,,watahy"  i o tym jak się obronić i żeby mieć jak mniejsze straty w ludziach, siedzieliśmy tak aż ktoś nie podszedł do nas z tacką kubków po czym postawił je na stole a obok kubków postawiono cukierniczkę i mały dzbanuszek z mlekiem, wszyscy spojrzeli smyczy na osobę która to przyniosła i okazało się że był to zielono-oki z promień bym uśmiechem.

- zgaduję że nikt z was jeszcze nie pił kawy ani nic więc zrobiłem dla każdego po kawie i przepraszam jeśli ktoś nie lubi kawy to mogę zrobić herbatę albo cappuccino bo umiem więc mogę zrobić ponownie - powiedział chłopak uśmiechając się promienie i wyglądał tak słodko bo miał na sobie moją za dużą na niego koszulkę i krótkie spodenki przylegające do ud co do siebie pasowało i wyglądało bardzo zachęcająco.

- ah, bardzo ci dziękuję młodzieńcze i tak się składa że wszyscy tutaj pijemy kawę więc nie musisz nic więcej już robić - powiedziała moją mama i odwzajemniła uśmiech chłopaka a ten tylko się ukłonił i odszedł zostawiając nas byśmy mogli kontynuować nasz plan.

Gdy chłopak odszedł każdy z nas wziął po kubku do spróbowania trunku który zrobił zielono-włosy i dla każdego o mało co nie wyleciały oczy z orbity przez to jak pyszna była ta kawa, to tak bardzo dobrze smakowało jeśli mam się przyznać nigdy jeszcze nie zasmakowałem tak dobrej kawy jak tej. Nagle moją siostra czyli Nelly wyskoczyła z krzesła i pobiegła do Izuku i zaczęła go osypywać pytaniami jak zrobił tą kawę bo jeszcze nigdy tak dobrej kawy to ona nie piła.

- zrobiłem ja normalnie, wiem że jest tu ekspres ale nigdy nie używałem czegoś takiego więc zrobiłem ręcznie bo jak jeszcze kiedyś mieszkałem z swoją mamą to nauczyła mnie robić różne napoje bo miała ona swoją kawiarnię gdzie nie było ekspertów tylko robiła własno-recznie i mnie nauczyła - powiedział uśmiechając się nie zręcznie i z lekkim rumieńcem na twarzy przez co zrobiłem się trochę zazdrosny więc postanowiłem przeżywać tą ich pogawędkę i zawolałem Nelly by zwracała bo trzeba się przygotować.

- Nelly chodź a nie zawracasz głowę dla Izuku - zawolałem dziewczyna a tą tylko zrobiła smutną minę ale po chwili jeszcze cos szepneła na zielono okiego do uczą po czym poszła a po chwili chłopak zrobił się dały czerwony i zakrył twarz rękoma przez co musiałem zaopatrzcie się później chłopaka co ona mu powiedziała na ucho.

✧༺time skip༻✧

Właśnie skończyliśmy obmyślanie planu i zbieraliśmy wszystko by zaraz później wszystko i wszystkich  przygotować do akcji. Właśnie szedłem na dół by poinformować swoich ludzi do ataku i przedstawienia im planu a dziewczyny przygotują wszystko do akcji i poinformują jiro o tym żeby przygotowała bronie.

- a więc znacie cały plan- krzyknąłem do swoich ludzi a a ci odpowiedzieli churem krzycząc tak - to teraz ruszać do zbrojowni i zająć swoje pozycję.

Poszedłem w stronę mojego pokoju by zaprowadzić zielono-włosego do jakiegoś bezpiecznego miejsca i gdzie nikt go nie znajdzie, nie będzie on tam sam bo moja matka go będzie pilnowała więc będzie w dobrych rękach. Wchodząc do pokoju zastałem tam chłopaka, który był na kanapie z nogami przełożonym do klatki piersiowej (chyba więcej o co chodzi że przytula nogi do klatki piersiowej), ten jak usłyszał że drzwi są otwierane spojrzałem tamtą stronę przez con mieliśmy kontakt wzrokowy przez jakis czas. Patrzyliśmy sobie w oczy przez jakąś chwile aż nie postanowiłem tego przerwać bo czas leci a ja dalej go nie za prowadziłem do schronienia.

- A więc, em jesteś już gotowy? - zapytałem łapiąc się za kark i odwracając wzrok, ten tylko potrząsnął głowa gdy miał lekkie rumieńce na twarzy co zauważyłem i chytrze się uśmiechnąłem.

|• W końcu jesteś mój •| |• Bakudeku •| |• a/b/o •| |ZAWIESZONE|Where stories live. Discover now