Rozdział 016

225 6 2
                                    

Piotr jeszcze przez chwilę zastanawiał się, co robić. Ostatecznie jego współczucie i troska o Ulę, która zasłużyła na odpoczynek przed kolejnym ciężkim dniem w pracy, zwyciężyły. Dlatego, chociaż zwykle skrupulatnie przestrzegał przepisów w pracy, tym razem postanowił je złamać. Najciszej jak tylko potrafił, rozłożył skrzypiącą wersalkę, żeby oboje mogli się na niej zmieścić. Przy okazji wyciągnął z jej wnętrza prześcieradło, koce oraz poduszki. Kiedy posłanie było już przygotowane, pozostało mu położyć dziewczynę na łóżku. Piotr ostrożnie podniósł Ulę, która spała na tyle głęboko, że nie obudziła się podczas przenoszenia, tylko wymamrotała pod nosem kilka niezrozumiałych dla niego słów. Ułożywszy ją wygodnie na wersalce, Piotr zdjął z jej nosa okulary i położył je na stoliku. Pierwszy raz miał okazję oglądać jej twarz bez nich i ku swemu zaskoczeniu stwierdził, że Ula wyglądałaby korzystniej, gdyby nosiła szkła kontaktowe. Następnie Piotr, z właściwą sobie delikatnością i zręcznością, zdjął dziewczynie buty, żeby lepiej jej się spało. Potem przyszła kolej na sweterek i spodnie. Uznał, że Ula nie zdąży pojechać rano do domu po inne ubrania, więc należało zadbać, by te, które miała na sobie, nie wyglądały następnego dnia jak wyjęte psu z gardła. Chociaż ręce mu drżały, to ostatecznie udało mu się rozpiąć wszystkie drobne guziczki jej sweterka. Zrobiło mu się gorąco na widok obfitego biustu dziewczyny tylko częściowo zakrytego przez biały podkoszulek oraz stanik. Szybko jednak odwrócił wzrok, by się opanować i po chwili wrócił do przerwanego zajęcia. Ostrożnie zdjął sweterek z Uli i równo rozwiesił go na krześle. Teraz przyszła kolej na spodnie. Rozpięcie ich to była ta łatwiejsza część tej czynności. Najtrudniej było mu je z niej ściągnąć. Robił to bardzo powoli, za wszelką cenę starając się nie dotknąć żadną z dłoni jej nóg. Odetchnął z ulgą dopiero wtedy, gdy odwiesił spodnie Uli tuż obok sweterka i otulił ją kocem, by nie patrzeć na jej częściowo obnażone ciało. Po chwili ostrożnie położył się przy dziewczynie, przykrywając się drugim, zapasowym kocem. Przez dłuższą chwilę wpatrywał się w twarz Uli, ciesząc się jej obecnością. Coraz bardziej podobała mu się perspektywa zaśnięcia i obudzenia się obok niej. Piotr odważył się delikatnie odgarnąć palcem niesforny kosmyk włosów, który opadł na jej policzek. Pod wpływem tego dotyku, Ula drgnęła i wydała z siebie pojedynczy dźwięk, ale wciąż była pogrążona w głębokim śnie. Wpatrując się w nią jak urzeczony, Piotr nie zauważył, kiedy on też odpłynął do krainy Morfeusza.

***

Zgodnie ze złożoną poprzedniego dnia obietnicą, Karol pojawił się w szpitalu około siódmej rano. Mimo wypitej kawy wciąż był zaspany i leniwym krokiem przemierzał szpitalne korytarze, nie zwracając większej uwagi na to, co się wokół niego działo. Gdy wszedł do pokoju lekarskiego, osłupiał. Na wersalce obok Piotra leżała jakaś dziewczyna! Karol przetarł oczy ze zdumienia, sądząc, że ta sytuacja mu się przyśniła. Uszczypnął się w dłoń i dopiero wtedy dotarło do niego, że to jednak dzieje się naprawdę. Czyżby romans z pielęgniarką na nocnym dyżurze?, pomyślał, kręcąc głową z niedowierzaniem. A tak zawsze stał na straży moralności i bez przerwy mnie pouczał, żebym uważał na żeński personel, a tu proszę.

— Ekhem — odchrząknął Karol. — Dzień dobry — powiedział dosyć głośno, czym sprawił, że Piotr w ciągu kilku sekund znalazł się w pozycji pionowej.

— Jasiek, jeszcze pięć minut — wymamrotała nieprzytomnym głosem Ula, odwracając się na drugi bok. — Wstaw wodę na kawę, ja zaraz wstanę i zrobię śniadanie. Która godzina?

— Dochodzi siódma — odparł Piotr bez zastanowienia, a jego nerwowe zachowanie sugerowało, że nie bardzo wie, co ma zrobić w zaistniałej sytuacji.

— Siódma?! — powtórzyła z przerażeniem, wyskakując z łóżka jak oparzona. — O cholera, spóźnię się do pracy! — dodała, bezskutecznie poszukując swoich okularów u wezgłowia łóżka, gdzie nie było ani tak bardzo potrzebnego jej przedmiotu, ani nawet nocnego stolika.

A gdyby tak - sezon 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz