Po zapoznaniu się z papierowymi wersjami prezentacji dostarczonymi przez Aleksa i Marka oraz po wysłuchaniu ich wystąpień Krzysztof był pod ogromnym wrażeniem. Oba przedstawione projekty były warte uwagi i wybranie jednego z nich okazało się nie lada wyzwaniem. Nie dało się jednoznacznie określić, którą ze strategii uznać za lepszą, ponieważ zarówno jedna, jak i druga miały swoje mocne i słabe strony. Pomysł Marka zachwycał swoją genialnością i dawał nadzieję na to, że dzięki jego realizacji „F&D" odrobi straty z ostatnich lat, a nawet ma szansę odzyskać dawną świetność — a kto wie, może nawet rozkwitnie jak nigdy wcześniej? Ta pespektywa brzmiała kusząco, ale Dobrzański senior pracował w tej branży na tyle długo, że bez trudu dostrzegał potencjalne zagrożenia. Zdawał sobie sprawę, że stworzenie nowych marek dla nowych segmentów rynku nie stanie się z dnia na dzień i najpierw trzeba będzie zainwestować konkretne środki, którymi firma w tym momencie nie dysponowała. A było tak wiele niewiadomych, że Krzysztof podchodził z rezerwą do podanej przez syna prognozowanej kwoty zysków z tego przedsięwzięcia. Wprawdzie zawarte w prezentacji pomysły Pshemko również wydawały się obiecujące, ale mimo to Dobrzański senior był sceptyczny. Musiał przyznać, że analiza zatrudnienia została przygotowana profesjonalnie, ale co do wyliczeń finansowych miał poważne wątpliwości. Czego nie mógł powiedzieć o projekcie Aleksa. Wprawdzie jego strategia była bardzo zachowawcza, jednak z punktu widzenia firmy, która i tak zmagała się z kryzysem, wydawało się to bezpieczniejszym rozwiązaniem. Nie bez znaczenia były także propozycje oszczędności oraz pozyskania finansowania z zewnątrz. Z drugiej strony Krzysztof obawiał się, że kontynuowanie dotychczasowej, ostrożnej polityki może okazać się równoznaczne z przespaniem okazji na wypłynięcie na szerokie wody. Dlatego projekt Aleksa również budził w nim pewne wątpliwości.
— Co sądzicie o prezentacjach? — spytał Krzysztof, żeby rozpocząć naradę zarządu w okrojonym składzie. Jako bezpośredni zainteresowani Aleks i Marek zostali na ten czas wyłączeni z tego grona. — Moim zdaniem obie są świetne.
— Zgadzam się — podchwyciła Paulina.
— Ja również — przytaknęła Helena. — Chociaż muszę przyznać, że wizja Marka bardziej mi się podoba. Jego projekt to coś nowego, świeżego i sądzę, że właśnie czegoś takiego w tej chwili potrzebuje firma — wyraziła swoje zdanie pełnym słodyczy głosem.
— Jesteś pewna? — drążył temat Krzysztof, mimo że zdanie żony w ogóle go nie zaskoczyło. Odkąd tylko pamiętał, zawsze stała po stronie syna, więc dlaczego tym razem miałoby być inaczej?
— Tak — potwierdziła Dobrzańska, lekko kiwając głową. — Wydaje mi się, że zbyt długo bazowaliśmy na renomie wypracowanej lata temu. Spoczęliśmy na laurach, zamiast dalej się rozwijać. Moim zdaniem właśnie od tego zaczęły się nasze kłopoty finansowe. Jak powiedział Goethe „kto nie idzie do przodu, ten się cofa". A dzięki projektowi Marka to wreszcie się zmieni.
— Przecież zawsze szczyciliśmy się ekskluzywnością naszych ubrań, które tak jak Pshemko zwykliśmy nazywać kreacjami — wtrąciła się Paulina, sprawiając wrażenie nieco zaniepokojonej. — Odkąd tylko pamiętam, „F&D" mierzyło wysoko. Aspirowaliśmy do rangi marek z najwyższej półki takich jak Louis Vuitton, Dior czy Gucci. I co? Mielibyśmy tak po prostu z tego zrezygnować, żeby stać się jedną z wielu firm oferujących odzieżowe mydło i powidło? — bardziej stwierdziła, niż zapytała, krzywiąc się z dezaprobatą.
— Czyli skłaniasz się ku propozycji Aleksa, dobrze rozumiem? — wywnioskował Krzysztof, bacznie przyglądając się synowej.
— Można to tak ująć. Jego strategia jest zdecydowanie bliższa mojemu sercu, chociażby dlatego, że widzę w niej kontynuację działań naszych nieżyjących rodziców — przyznała Febo-Dobrzańska, lekko drżącym ze wzruszenia głosem. — Gdyby tu z nami byli, na pewno chcieliby, żeby firma rozwijała się właśnie w tym kierunku.
CZYTASZ
A gdyby tak - sezon 1
FanfictionSezon 1 A gdyby tak... wypadki w serialu od początku potoczyły się inaczej? Zapraszam do zapoznania się z alternatywną wersją pierwszej serii Pomysł narodził się wkrótce po zakończeniu serialu, ale dopiero wiadomość o planowanej kontynuacji okazała...