✨✨💫2️⃣3️⃣💫✨✨

303 22 16
                                        

Czekałem zamyślony przed szkołą. Myślałem o dzisiaj. Jest piątek, a więc o 20 spotkam się z Minho... Boję się, ale nie mogę go wystawić...

Nagle zauważyłem Felix'a rozmawiającego z Minho, byli na tyle daleko, że nie słyszałem o czym rozmawiali, a podejść bliżej nie mogłem, bo by mnie zauważyli. Po krótkiej rozmowie, podeszli oboje do mnie

Felix: Hej Han!

Han: Hej Felix... Hej Minho...

Minho: Cześć Jisung

Felix: Jak tam przyjacielu?

Han: Dobrze...

Minho: Ja lecę, do zobaczenia

Minho powiedział to bardziej do Felix'a, a na mnie dziwnie spojrzał i wszedł do szkoły. Nie było to złe spojrzenie, bardziej takie po którym domyślałem się, że chodzi mu o coś z naszym spotkaniem. Przez to jeszcze bardziej się stresowałem o czym będzie chciał ze mną rozmawiać

Felix: Pokłóciliście się? Co się stało pomiędzy wami?

Han: N..nic...Ugh nie ważne... Nie pokłóciliśmy się...

Felix: To co? Przecież widzę

Han: Zaprosił mnie dziś do parku... karteczką... stresuję się, bo nie wiem o co mu może chodzić...

Felix: Pewnie to randka *śmiech*

Han: Felix!

Uwielbiałem Felix'a, ale również mnie czasem wkurzał, może i w przyjacielski sposób, dlatego długo nie byłem na niego zły, ale wciąż. Lekko uderzyłem przyjaciela w ramię, a ten znowu się zaśmiał

Felix: Oj Jisung, próbuję cię odstresować

Han: Dzięki, ale teraz chyba nic nie pomoże...

Felix: No dobrze, mam nadzieję, że jednak coś pomoże

Staliśmy jeszcze chwilę z Felix'em. Po niedługim czasie, dołączył do nas Hyunjin, z którym od razu skierowaliśmy się do klasy.

[Po lekcjach]

Dzisiaj skończyliśmy o 14, dlatego miałem po szkole dość sporo czasu by przygotować się na spotkanie z Minho. W szkole nie działo się nic ciekawego. Dzień był w sumie zwyczajny. Poza ranem, już nie widziałem Minho. Kilka wyzwisk w moją stronę, rozmowa z przyjaciółmi, nauka i tak minął cały dzień w szkole.

Wyszedłem z szkoły razem z Felix'em i Hyunjin'em, którzy już oczywiście mówili mi, że to pewnie "randka". Dwa głupki, ale ja również jestem, dlatego tak się uwielbiamy. Stresowałem się dalej, ale dzięki Hyun'owi i Felkowi już nie tak bardzo jak rano. Jak zawsze mi pomogli jak byłem pewny, że się nie da.

Poszliśmy jak zawsze, najpierw pod dom Hyuna, potem do mnie, a Felix już wrócił sam. Wszedłem do domu jak codziennie. Oczywiście od razu pobiegłem do swojego pokoju się ogarnąć. Tata był dziś w pracy, pewnie do późna, a matka o dziwo nie "pracowała", ale za to w domu była i siedziała rozwalona na kanapie. Olałem ja i poszedłem do siebie już przygotować ubrania na później.

[19:40]

Byłem już gotowy. Ubrałem jasną koszulę w kratkę i zwykłe czarne spodnie. Do tego jakieś czarne, pasujące buty. Ułożyłem włosy najlepiej jak mogłem, ogarnąłem ogólnie twarz i wszystko, po czym ubrałem jeszcze czapkę i chciałem wyjść z domu, niestety matka mi nie pozwoliła

M.H: A ty gdzie się wybierasz, że tak się odwaliłeś?

Han: Spotkać się z przyjacielem

M.H: Przyjacielem? Ty masz jakiś poza tym idiotą z którym ciągle tu idziesz?

I'm only yours || MinsungМесто, где живут истории. Откройте их для себя